Był to pierwszy mecz, w którym oficjalnie funkcję trenera Atomu pełnił Adam Grabowski. W piątek sopocki klub ogłosił, że został on następcą zwolnionego kilka dni temu Jerzego Matlaka. Podpisał kontrakt do końca sezonu. W inauguracyjnej odsłonie sopocianki prowadziły sześcioma punktami (było 7:13, 8:14). Jednak Bank BPS pod koniec seta najpierw zmniejszył stratę do jednego punkt (18:19), a potem doprowadził do remisu (po 21). Przy wyniku 22:23 sędziowie nieoczekiwanie nie zezwolili na zmianę niezbyt wysokiej Magdaleny Kuziak (mierzy 161 cm) na Noris Cabrerę (182 cm). Pierwsza z wyżej wymienionych znalazła się pod siatką i zawodniczki Muszynianki - mając naprzeciw siebie o wiele niższy blok - zdobyły punkt. Jednak w dwóch następnych akcjach punkty zdobył Atom i wygrał seta. Mistrzynie Polski zdecydowanie obniżyły loty w następnym. Na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły przy wyniku 16:11. Drużyna z Muszyny sukcesywnie powiększała przewagę (17:11, 19:12, 24:13). Gdy było 24:15, Sanja Popovic skutecznie zaatakowała ze środka. Zacięta walka w trzeciej partii trwała do stanu 17:17. Następnie Bank BPS zdobył siedem punktów z rzędu (24:17). W dużej mierze była to zasługa bloku siatkarek z Muszyny. Co prawda nie wykorzystały one pięciu piłek setowych, ale w końcu dobrze uderzyła Sanja Popovic. Dysponując bardzo słabym przyjęciem, zespół z północy Polski nie mógł doprowadzić do tie-breaka. W ostatniej odsłonie było 6:1, 19:9. Mecz zakończył się po ataku Anny Werblińskiej. Atom Trefl musiał sobie w niedzielę radzić bez skrzydłowej Rachel Rourke. Poprzedni klub Australijki (Muszynianka) zgodził się na jej odejście po sezonie 2011/12 pod warunkiem, że w rundzie zasadniczej nie będzie ona mogła zagrać przeciwko swoim byłym koleżankom. Złamanie tego ustalenia miało ją kosztować wysoką grzywnę. MVP spotkania została Sanja Popovic. Po meczu powiedzieli: Adam Grabowski (trener Atomu Trefla Sopot): "Przełomowym momentem spotkania było wejście na boisko Aleksandry Jagieło. Uporządkowała ona grę z tyłu naszych przeciwniczek. Jak dziś można było zobaczyć, gdy ma się dobre przyjęcie, to lepiej gra się na siatce". Izabela Bełcik (siatkarka Atomu): "Pod koniec meczu dostałyśmy w Muszynie lanie. Jednak po tej porażce nie załamujemy się. Mecz zaczęłyśmy bardzo dobrze. Później jednak popełniłyśmy bardzo dużo błędów. W efekcie nie doprowadziłyśmy nawet do tie-breaka". Bogdan Serwiński (trener Banku BPS Muszynianka Fakro Muszyna): "Niefortunnie potoczył się dla nas pierwszy set. Trzeba było trochę czasu, aby moje zawodniczki obudziły się, zaczęły grać na odpowiednim poziomie. Cieszę się jednak z trzech punktów". Aleksandra Jagieło (siatkarka Banku): "Spotkanie zaczęłyśmy nerwowo. Jednak w połowie pierwszego seta ułożyłyśmy grę, co zaprocentowało już w następnym. Potrafiłyśmy ustawić blok, zatrzymać przeciwniczki, wymusić ich błędy". Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Atom Trefl Sopot 3:1 (23:25, 25:15, 25:22, 25:11) Bank BPS: Valentina Serena, Helene Rousseaux, Agnieszka Bednarek-Kasza, Sanja Popovic, Anna Werblińska, Katarzyna Gajgał-Anioł, Paulina Maj (libero) - Aleksandra Jagieło, Eleonora Dziękiewicz, Dominika Sieradzan. Atom Trefl: Iza Bełcik, Noris Cabrera, Justyna Łukasik, Anita Kwiatkowska, Erica Coimbra, Julia Szeluchina, Mariola Zenik (libero) - Anna Podolec, Magdalena Kuziak, Dorota Wilk.