Środkowa reprezentacji, która 4 października zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy siatkarek, dołączyła latem do zespołu. Wraz z nią w barwach klubu będzie grało pięć innych reprezentantek kraju. "Myślę, że pierwsze mecze pokażą na co nas będzie stać w tym sezonie - nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Mamy na pewno bardzo ciekawy zespół, ale zobaczymy jak to wszystko się poukłada. Nie wiadomo jak szybko się zgramy. Połowa drużyny przygotowywała się do sezonu oddzielnie, a reprezentantki dopiero dołączyły do składu. Na pewno trochę czasu będziemy potrzebowały, by pokazać pełnię umiejętności" - wyjaśniła w rozmowie z PAP najlepsza zagrywająca mistrzostw Europy. Siatkarki otrzymały kilka dni wolnego, ale już dołączyły do zespołu i w piątek po raz pierwszy zagrają razem - w turnieju o Superpuchar Polski. "Przerwy nie miałyśmy dużo, ale też nie spodziewałyśmy się zbyt wielu wolnych dni - są przecież terminy rozpoczęcia ligi, a wcześniej dwa turnieje. Trochę jednak zdążyłyśmy wypocząć i przede wszystkim poświętować. Nie brakowało nam dodatkowego splendoru, czy parady jaką mieli siatkarze po zdobyciu mistrzostwa Europy. Osiągnęłyśmy sukces, którego niewiele osób się spodziewało i wystarczyła nam radość we własnym gronie" - powiedziała Bednarek-Kasza. W poprzednich latach broniła barw PTPS Farmutilu Piła, z którym sięgnęła po brązowy medal MP. Wcześniej trzykrotnie zdobywała z tym klubem srebrny krążek. "Każdego roku zawodniczki zmieniają kluby i bez trudu aklimatyzują się w nowych zespołach. Myślę, że i w moim przypadku będzie to przebiegać normalnie" - zapewniła siatkarka, która z niecierpliwością czeka na debiut w nowym zespole.