Andrea Anastasi został wybrany na nowego trenera reprezentacji siatkarzy jednogłośnie w głosowaniu, które odbyło się podczas posiedzenia Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Anastasi nie był faworytem wyścigu o stanowisko trenera reprezentacji siatkarzy, ale po tym, jak nie udało się doprowadzić do pomyślnego końca negocjacji z trenerem PGE Skry Bełchatów Jackiem Nawrockim, jego akcje wyraźnie poszły w górę. Władze PZPS nie chciały zgodzić się na to, by Nawrocki łączył posadę w klubie z prowadzeniem reprezentacji i ostatecznie nie doszły z nim do porozumienia. Anastasi trenerską karierę rozpoczął w roku 1994 w Pallavolo Brescia. Rok później objął Montichiari, zaś w 1999 roku dostał propozycję prowadzenia reprezentacji Włoch. To właśnie w tamtym okresie odnosił największe sukcesy, do których udało mu się nawiązać podczas pracy z reprezentacją Hiszpanii. Niedoceniani Hiszpanie pod wodzą Anastasiego zdobyli złoty medal mistrzostw Europy. Anastasi pracował kadrą Italii także przez ostatnie trzy lata, ale został zwolniony po nieudanych mistrzostwach świata (Włosi zajęli czwarte miejsce). Wcześniej dwukrotnie poprowadził swoich podopiecznych do mistrzostwa Europy, tyle samo razy udało mu się wygrać Ligę Światową, zaś na igrzyskach w Sydney prowadzony przez niego zespół zdobył brązowy medal. - To trener z najwyższej półki - ocenił Anastasiego prezes PZPS Mirosław Przedpełski. - Podpiszemy z nim kontrakt do igrzysk w Londynie w 2012 roku - wyjaśnił prezes. - To nazwisko znane i uznane w świecie siatkówki. Osoba, która łączy cechy byłych szkoleniowców reprezentacji, Argentyńczyków Raula Lozano i Daniela Castellaniego - dodał Przedpełski. Po raz kolejny szef PZPS przyznał, że chciał, by po Castellanim selekcjonerem został Polak. - Miałem taką nadzieję, ale tych, którym proponowaliśmy tę funkcję, z różnych przyczyn nie udało się zatrudnić - przyznał. "Chociaż ostatnio z reprezentacją Włoch nie osiągnął sukcesów, to jednak jego dokonania robią wrażenie. Co bardzo ważne, Anastasi nie jest trenerem wypalonym, to wciąż wielki fachowiec" - powiedział na antenie Orange Sport Info dziennikarz "Przeglądu Sportowego", Kamil Drąg. "Zarząd bardzo chciał zatrudnić Polaka, ale skoro nie udało się zakończyć powodzeniem negocjacji z Jackiem Nawrockim, to zatrudnienie Anastasiego jest dobrą decyzją. Na ten moment Włoch jest zdecydowanie najlepszym z możliwych wyborów" - dodał Drąg. "Nie mam wątpliwości, że Anastasi to dobry wybór. Jest otwartym człowiekiem, nie podejmuje pochopnych decyzji i to powinno być przydatne w pracy z reprezentacją. Na pewno nie można go traktować jako 'trenera ostatniej szansy', którego zatrudniono tylko dlatego, że nie udało się namówić Jacka Nawrockiego" - powiedział z kolei Ryszard Bosek, mistrz olimpijski w siatkówce z roku 1976. <a href="http://sport.interia.pl/siatkowka/aktualnosci/news/dowiedz-sie-wiecej-o-nowym-trenerze-siatkarzy,1592456">Dowiedz się więcej o nowym trenerze reprezentacji Polski siatkarzy - Kliknij!</a>