Trener Napoli Carlo Ancelotti dał odpocząć m.in. Arkadiuszowi Milikowi i Piotrowi Zielińskiemu po meczu 1/8 finału Ligi Europy z FC Salzburg, który włoski zespół wygrał 3-0. Okazało się, że nie była to trafna decyzja doświadczonego szkoleniowca. W pierwszej połowie pojedynek na Mapei Stadium - Citta del Tricolore nie był porywającym widowiskiem. Brakowało gorących spięć podbramkowych, a przede wszystkim goli.Mecz nabrał rumieńców po przerwie. Stało się to głównie za sprawą gospodarzy, którzy postanowili odważniej zaatakować bramkę strzeżoną przez Davida Ospinę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 52. minucie składna akcja Sassuolo zakończyło się golem. Domenico Berardi strzelił z pięciu metrów. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców Napoli, który próbował ratować sytuację wślizgiem, przeleciała nad Ospiną i wpadła do siatki.Gościom zaglądnęło w oczy widmo porażki. W 66. minucie Ancelotti dokonał dwóch zmian - na boisko weszli Milik i Amin Younes za Simone Verdiego i Adama Ounasa. Chwilę po wejściu na boisko polski napastnik padł w polu karnym po starciu z jednym z rywali, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Napoli ruszyło do ataku, co otworzyło gospodarzom szansę na wyprowadzanie szybkich kontr. Goście momentami zamykali przeciwników na ich połowie, ale wynik ciągle był niekorzystny. W 84. minucie piłka po "główce" Milika przeleciała tuż obok słupka. Nawet gdyby wpadła do bramki, to i tak gol nie zostałby uznany, bo Polak był na spalonym.W 86. minucie wysiłki Napoli przyniosły skutek, choć spory w tym udział miał Francesco Magnanelli. We własnym polu karnym źle przyjął piłkę, którą przejął Lorenzo Insigne. 27-letni pomocnik skorzystał z prezentu i technicznym strzałem zmusił do kapitulacji Gianlukę Pegolo.W doliczonym czasie gry jeszcze jedną okazję miał Milik. Strzał Polaka był jednak zbyt słaby i Pegolo złapał piłkę. US Sassuolo Calcio - SSC Napoli 1-1 (0-0) Bramki: 1-0 Domenico Berardi (52), 1-1 Lorenzo Insigne (86) Wyniki, terminarz i tabela Serie A