Spotkanie na Stadio Friuli w wyjściowym składzie rozpoczęli dwaj Polacy występujący na co dzień w drużynie gości. Między słupkami bramki Empoli FC stanął Łukasz Skorupski, a na prawej stronie boiska ustawiony został Piotr Zieliński. Obecność naszych rodaków w składzie nie dawała gościom poczucia pewności. Faworytem sobotniej rywalizacji byli "Zebrette", którzy na inaugurację sezonu pokonali Juventus Turyn. Empoli natomiast nie wygrało żadnego z trzech poprzednich spotkań ligowych. W 19. minucie polski bramkarz popełnił błąd i skapitulował po raz pierwszy. Po dośrodkowaniu Antonio Di Natale na piąty metr, Polak najpierw ruszył w kierunku piłki, aby następnie znów się cofnąć. Niepewność byłego zawodnika Górnika Zabrze wykorzystał Duvan Zapata, który głową wpakował piłkę do bramki gości. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze mogli objąć dwubramkowe prowadzenie. Głową z ostrego kąta próbował Panajotis Kone, ale fantastyczną interwencją popisał się Skorupski. Na początku drugiej połowy dobrze prezentowali się goście, ale podopieczni Marco Giampaolo nie byli w stanie udokumentować swojej przewagi. W 62. minucie plac gry opuścił Piotr Zieliński, którego zastąpił Argentyńczyk Leandro Paredes. Serie A - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Sześć minut później Empoli FC doprowadziło do wyrównania, ale sędzia dopatrzył się, i słusznie pozycji spalonej Massimo Maccarone. W 72. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Kone i Udinese musiało radzić sobie w osłabieniu. Goście niemal natychmiast wykorzystali przewagę. Do wyrównania doprowadził Paredes, który uderzył z woleja. Goście nie zadowolili się jednak remisem i poszli za ciosem. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Massimo Maccarone huknął jak z armaty i wpakował piłkę do bramki gospodarzy, dając Empoli FC pierwsze zwycięstwo w sezonie.