<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,659,sort,I" target="_blank">Serie A - zobacz tabelę, strzelców, terminarz i wyniki</a> To miało być najciekawsze spotkanie 16. kolejki Serie A, ale długimi momentami zawodziło. Gra nie kleiła się ani gospodarzom, ani gościom. Mecz się dłużył do tego stopnia, że chyba najciekawszym momentem pierwszej połowy była... kontuzja sędziego asystenta. Arbiter biegł z chorągiewką wzdłuż bocznej linii, a w pewnym momencie poczuł ból, wyrzucił rekwizyt i zaczął zwijać się z bólu. Po chwili z pomocą lekarzy schodził z boiska ze łzami w oczach. Jego miejsce zajął arbiter techniczny. W drugiej części gra się trochę ożywiła, ale wciąż nie było to spotkanie, które miało być hitem kolejki. Do 85. minuty statystyki były żenujące. Ani Napoli, ani Roma nie oddały celnego strzału! Do 85. minuty, bo wtedy serią znakomitych interwencji popisał się Wojciech Szczęsny. Nasz bramkarz najpierw odbił strzał Marka Hamsika, później sparował jego dobitkę, a na koniec złapał piłkę w ręce. Gdyby nie świetne zachowanie Szczęsnego w końcówce tego meczu, Roma wracałaby z Neapolu na tarczy. A tak wciąż ma kontakt z czołówką, bo po tym spotkaniu traci trzy punkty do Napoli i Fiorentiny, a siedem do lidera Interu Mediolan.