Piłkarze "Starej Damy", którzy bronią tytułu mistrzów kraju, nie przegrali ligowego meczu od 15 maja 2011 roku. Zdobywali jeden lub trzy punkty w każdym z ostatnich 46 spotkań Serie A. Podopieczni Antonio Conte zgromadzili w tym sezonie 19 punktów, odnosząc sześć zwycięstw i raz remisując. Identyczny bilans ma Napoli, które nieznacznie ustępuje liderowi bilansem bramek. "To będzie bardzo ważny mecz, ale nie można powiedzieć, że zadecyduje o mistrzostwie. Napoli pokazało już, choćby docierając do ćwierćfinału Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie, że ma potencjał, żeby zdobywać najważniejsze tytuły" - powiedział napastnik Fabio Quagliarella, który do drużyny z Turynu przeniósł się właśnie z Napoli z 2010 roku. Jak zaznaczył, nie będzie czuł dodatkowej presji w pojedynku ze swoim byłym klubem. "Owszem, to dla mnie szczególne spotkanie, ale jestem spokojny. Jeśli zdobędę bramkę, na pewno nie będę się z niej otwarcie cieszył. Znam i rozumiem pasję kibiców Napoli. Zasługują na to, żeby oglądać swój zespół w walce o najwyższe cele" - ocenił. 20 maja br. piłkarze Napoli pokonali turyńczyków 2-0 w finale Pucharu Włoch. To była jedyna porażka Juventusu w całym sezonie. Powtórzenie korzystnego wyniku może ekipie z miasta u stóp Wezuwiusza ułatwić brak kontuzjowanego Giangluigiego Buffona, który doznał urazu mięśnia uda w piątkowym meczu reprezentacji Włoch w eliminacjach mistrzostw świata z Armenią (3-1). Bramkarz z powodu kontuzji nie zagrał we wtorek z Danią (3-1) i nie wiadomo, czy zdąży wrócić do pełni sił. "Z Juventusem gra się bardzo trudno. Nie ma tam typowego "mózgu" drużyny, ich gra w pomocy przypomina trochę styl Barcelony. Mam jednak nadzieję, że to o nas będzie się potem mówić jako o tych, którzy wreszcie pokonali piłkarzy Conte" - powiedział szkoleniowiec Napoli Walter Mazzarri. Niecałe trzy godziny po pierwszym gwizdku w Turynie swoje spotkanie rozpoczną Lazio Rzym i AC Milan. Ekipa ze stolicy zajmuje trzecie miejsce w lidze z dorobkiem 15 punktów, natomiast aktualnym wicemistrzom kraju wiedzie się znacznie gorzej - w siedmiu spotkaniach odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa i zgromadzili siedem punktów. "Nie zasłużyliśmy na to, by przegrać derby z Interem (0-1), więc teraz oczekuję, że wyniki będą coraz lepsze. Milan będzie grał coraz szybciej, będzie dobrze działał jako zespół" - obiecywał prezes klubu Adriano Galliani. Dodał, że niezależnie od wyniku spotkania, trener Massimiliano Allegri utrzyma posadę. W drużynie z Mediolanu zabraknie Brazylijczyka Robinho, który jest od dłuższego czasu kontuzjowany. Powrócił na krótko do gry we wrześniu, ale wiadomo, że w sobotę nie zagra. Możliwy jest za to pierwszy w tym sezonie występ jego rodaka Alexandre Pato. "Potwierdzimy w meczu z Milanem, że jesteśmy faworytem każdego spotkania, do którego przystępujemy" - powiedział bośniacki szkoleniowiec Lazio Vladimir Petkovic w wywiadzie dla dziennika "Gazzetta dello Sport". W niedzielę rozegranych zostanie pozostałe osiem pojedynków tej kolejki. Inter Mediolan, który ma na koncie 15 pkt (tyle samo, co Lazio Rzym) zmierzy się z siódmą Catanią. Podopiecznych Andrei Stramaccioniego czeka w perspektywie mecz z Juventusem 3 listopada. Mają nadzieję, że będzie to okazja na wyprzedzenie "Starej Damy" w tabeli. Wyniki, terminarz i tabela Serie A