Poprzedni sezon był dla Milanu bardzo rozczarowujący. "Rossoneri" zajęli dopiero ósme miejsce. W styczniu zwolniono trenera Massimiliana Allegriego i zatrudniono na tym stanowisku byłego piłkarza Clarence'a Seedorfa. Choć Holender drużyny nie odmienił, to włodarze klubu stery postanowili powierzyć innej byłej gwieździe. Inzaghi w samej tylko Serie A rozegrał w barwach Milanu 202 spotkania i zdobył w nich 73 gole. Wcześniej przez cztery lata występował w... Juventusie. Rozgrywki 2014/15 18-krotny mistrz Włoch rozpoczął od zwycięstw nad Lazio (3-1) i Parmą (5-4). Starcie z Juventusem będzie wymagającym sprawdzianem. Piłkarze "Starej Damy" najlepsi byli w trzech ostatnich sezonach. W lidze nie stracili gola od 28 kwietnia. - Juventus jest od nas silniejszy. Nie mam pojęcia, jak dużo nam brakuje do nich. Choć nie jesteśmy na ich poziomie, to w jednym meczu wszystko może się zdarzyć. Naszym atutem będzie stadion pełen wiernych kibiców. Mam nadzieję, że pomogą nam sprawić cud - podkreślił Inzaghi. Trenerem turyńczyków od tego sezonu jest Allegri. Objął drużynę osieroconą przez Antonia Contego, który został selekcjonerem reprezentacji Włoch. Na razie skutecznie kontynuuje jego dzieło. Juventus pokonał Chievo Werona (1-0) i Udinese (2-0). - Mimo styczniowego zwolnienia utrzymuję przyjacielskie kontakty z wiceprzewodniczącym Milanu Adriano Gallianim. Ale oczywiście w sobotę będziemy wrogami - przyznał Allegri. Po dwóch kolejkach komplet punktów ma na koncie jeszcze tylko Roma. Stołeczny zespół w środowym meczu Ligi Mistrzów rozbił u siebie CSKA Moskwa 5-1. W niedzielę podejmie Cagliari. Natomiast Torino Kamila Glika zagra tego samego dnia u siebie z ekipą Hellas Werona. Zobacz terminarz i tabelę Serie A