Jeszcze niedawno Dybala został uhonorowany przez władze Juventusu koszulką z numerem 10, z którym kiedyś grały największe gwiazdy tego klubu jak: Michel Platini czy Roberto Baggio. Gest miał być sygnałem, że Juventus wiąże przyszłość z reprezentantem Argentyny. Sytuacja Dybali zmieniła się, gdy do klubu niespodziewanie dołączył Cristiano Ronaldo. W obecnym sezonie Serie A Dybala rozegrał tylko jeden pełny mecz. Trener Massimiliano Allegri nie zawsze może znaleźć dla niego miejsce ze względu na obraną taktykę. Zamparini twierdzi, że jedynym rozwiązaniem dla Dybali jest zmiana klubu, a najlepiej transfer do Hiszpanii. - Dwa lata temu wysłałem Paulo wiadomość, że powinien odejść do Hiszpanii - powiedział Zamparini. - Wcześniej czy później zrobi to, uważam, że Juventus liczy na wielkie pieniądze z jego transferu. Dlatego jestem przekonany, że opuści klub już w styczniu - ocenił Zamparini. Szef byłego klubu Dybali porównał obecną sytuację Dybali w Juventusie do dawnej rywalizacji Zlatana Ibrahimovicia z Lionelem Messim w Barcelonie. - Dybala ma kilka ofert i sądzę, że opuści Bianconerich. Juventus ma wielu znakomitych piłkarzy i trudno jest grać wszystkimi, ale sadzanie na ławce Dybali to błąd i nie mówię tego tylko dlatego, że kiedyś grał w Palermo - podkreślił Zamparini. Argentyńczyk, którego dziadek był Polakiem, trafił do Juventusu latem 2015 roku za 32 mln euro (plus 8 mln bonusów). Obecnie jego cena rynkowa wynosi 110 mln euro (źródło Transfermarkt). Juventus podpisał z nim kontrakt do 2022 roku, a klauzula odstępnego wynosi 230 mln euro. Mirosz