Ciężki tydzień dla polskich golkiperów W minionej 17. kolejce Serie A najgorzej wypadli polscy bramkarze. Bartłomiej Drągowski wpuścił aż cztery gole, Łukasz Skorupski dwa, a Wojciech Szczęsny (nie zagrał w ligowym meczu, ale wystąpił w niedzielę podczas Superpucharu Włoch) wyjmował piłkę z siatki trzy razy. Tak duża ilość wpuszczonych bramek skutkowała niskimi ocenami włoskich mediów. Bramkarz Fiorentiny został nawet wybrany najsłabszym zawodnikiem według "La Gazzetty dello Sport". Łukasz Skorupski (Lecce 2-3 Bologna): La Gazzetta dello Sport: 5.5Kiedy padał dobry strzał Skorupski przysypiał, budził się dopiero po straconym golu. Eurosport Italia: 6Dobrze wykonywał swoją pracę, choć nie miał jej za dużo. Gorzej zachował się przy brance Fariasa i za późno rzucił się w prawo. Bartłomiej Drągowski (Fiorentina 1-4 AS Roma): La Gazzetta dello Sport: 4.5 Dwa potworne błędy. Jego forma odbiegała od poprzednich spotkań. Eurosport Italia: 5.5Wrócił do domu z czterema bramkami. Przy trafieniu Pellegriniego nie można powiedzieć, że nie zawinił. Calciomercato: 5.5Polak mógł tylko obserwować jak padają bramki Dżeko i Kolarowa. Inaczej było przy golu Pellegriniego, mógł się zachować lepiej. Wojciech Szczęsny (Juventus 1-3 Lazio w Superpucharze Włoch): La Gazzetta dello Sport: 6Szczęsny dał nadzieję Juve, kiedy zatrzymał strzał Correi, kolejna bramka nie była jego winą. Chyba nie przypuszczał, że tak bardzo ucierpi. Eurosport Italia: 6Przez większość czasu był jedynie obserwatorem meczu, nie mógł zrobić zbyt wiele przy trafieniach Lazio. Jego ocenę podnosi interwencja przy strzale Correi. Tuttosport: 6.5Po powrocie z kontuzji dobrze wykonał swoją pracę. Nie mógł zrobić nic więcej przy trafieniach piłkarzy Lazio. Przełamanie Napoli Kibice z Kampanii na wygraną Napoli czekali aż osiem kolejek. Podopieczni Gennaro Gattuso zdołali się jednak przełamać i po nieco dramatycznym dla "Azzurrich" meczu pokonali Sassuolo 2-1. Pierwszą bramkę dla Napoli zdobył Allan po asyście Piotr Zielińskiego. Do zdobycia bramki przyczynił się również Arkadiusz Milik, choć ogólnie nie był to dla niego łatwy mecz. Piotr Zieliński (Sassuolo 1-2 Napoli): La Gazzetta dello Sport: 6Zagrał dobrze w drugiej połowie. Eurosport Italia: 6Zaświecił po godzinie gry: asysta do Allana, upiększona przepuszczeniem Milika.Calciomercato: 6.5 Nie istniał w pierwszej połowie, pojawił się nagle i zaliczył asystę przy bramce Allana. Arkadiusz Milik (Sassuolo 1-2 Napoli): La Gazzetta dello Sport: 5.5Osamotniony, ciężko pracował. Eurosport Italia: 6.5Najlepszy w dziale ataku Gennaro Gattuso, jego przepuszczenie było poezją poruszania się na boisku. Calciomercato: 5Izolowany w pierwszej połowie, zawsze z dala od swoich kolegów. Jednak zrobił to co do niego należało. Świetne przepuszczenie piłki przy bramce Allana. Klęska Milanu AC Milan został rozgromiony w derbach Lombardii przez Atalantę aż 0-5. Oczywiście obecnie "La Dea" jest obecnie lepszą drużyną i wygrana nikogo nie dziwi, to jednak skala porażki mogła zaboleć kibiców Milanu. Stefano Pioli nie zdecydował się na wpuszczenie Krzysztofa Piątka od pierwszej minuty meczu. Zamiast niego na boisku pojawił się Rafael Leao, który dostał wraz z Suso i Davidem Calabrią otrzymali najniższe noty od "La Gazzetty": 4. Polski napastnik na boisku pojawił się w 61. minucie i zostawił po sobie dobre wrażenie. Według "La Gazzetty" był najlepszym piłkarzem meczu, choć jego nota i tak była stosunkowo niska. Zobacz relację z meczu Atalanta - AC Milan Krzysztof Piątek (Atalanta 5-0 AC Milan): La Gazzetta dello Sport: 5.5 Nie trafił do bramki, ale gdy wszedł na boisko to przynajmniej wykazywał chęci do grania w piłkę. Eurosport Italia: 5Nie zalicza zbyt wielu kontaktów z piłkami i ostatecznie nie wpływa na wynik. Calciomercato: 5Wchodzi na boisku, gdy burza już ogarnęła Milan, niewiele mógł zrobić. AC Milan rzadko przegrywa mecze aż tak dużym stosunkiem goli. Ostatni raz Milan poległ 0-5 w meczu z Romą w 1998 roku. Wówczas w składzie "Rossonerich" grał jeszcze obecny działacz klubu Paolo Maldini. Co z resztą polskich zawdoników? W 17. kolejce szansę na grę otrzymało jeszcze trzech innych piłkarzy z Polski. Kolejne cenne minuty na boisku zebrał Filip Jagiełło (został zmieniony w 62. minucie). Genoa mierzyła się jednak z wyżej notowanym Interem, który pewnie wygrał spotkanie 4-0. Były zawodnik Zagłębia Lubin otrzymał od "La Gazzetty" notę 5 (w debrach więcej wałczył, w tym spotkaniu zniknął w labiryncie taktycznej gry. Zdawało się, że potrzebuje więcej wolnego miejsca na boisku). Pełne 90. minut rozegrali natomiast Thiago Cionek i Karol Linetty. SPAL udało się pokonać Torino 2-1, a Sampdoria przegrała z Juventusem 1-2. Cionek otrzymał notę 5.5. Nieco lepiej spisał się Linetty, którego występ został oceniony na 6. Przez kontuzję na boiskach nie pojawili się: Wojciech Szczęsny (w ligowym meczy z Sampdorią), Bartosz Bereszyński i Arkadiusz Reca. Paweł Dawidowicz i Mariusz Stępiński zaległe spotkanie z Lazio rozegrają 5 stycznia. PA Serie A - wyniki, strzelcy, tabela