Lazio Rzym prezentuje bardzo dobrą postawę w tym sezonie. Podopieczni Simone Inzaghiego wrzucili na wyższy bieg, zajmują trzecie miejsce w tabeli Serie A i jak są w formie to ich gra wygląda bardzo efektownie. Dodając do tego świetną postawę Ciro Immobile wysokie miejsce w tabeli "Biancocelestich" nie powinno dziwić. Szkoleniowiec drużyny z Rzymu walczy o nawiązanie do lat świetności klubu. Lazio przed spotkaniem z Udinese mogło się pochwalić serią pięciu ligowych zwycięstw z rzędu. Włoski szkoleniowiec jest bliski wyrównania rekordu legendarnego trenera Lazio, Sven-Gorana Erikssona, który w sezonie 1998-1999 zaliczył serię dziewięciu zwycięstw z rzędu. Przebieg meczu nie zaskoczył i gospodarze pewnie wygrali, kontrolując spotkanie. Już w 9. minucie spotkania Sergej Milinković-Savić dobrze przyjął piłkę w polu karnym, minął dwóch rywali i odegrał do Ciro Immobile. Włoski napastnik nie pomylił się i strzałem po ziemi pokonał Juana Musso. Druga bramka dla Lazio padła po niespełna 30 minutach gry. Joaquín Correa został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym przez William Troost-Ekong. Do wykonania "jedenastki" podszedł Immobile i strzałem w lewy róg bramki po raz drugi pokonał bramkarza Udinese. Tuż przed zakończeniem spotkania gospodarze ponownie podwyższyli wynik meczu. Obrona drużyny gości ponownie ratowała się wślizgiem we własnym polu karnym. Tym razem Correę sfaulował Bram Nuytinck, na stały fragmenty gry na bramkę zamienił Luis Alberto. W drugiej połowie wynik spotkania nie zmienił się, choć zdecydowanie przeważali gospodarze. Łukasz Teodorczyk pojawił się na boisku dopiero w 82. minucie spotkania, zmieniając Stefano Okakę. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a,cid,659,sort,I" target="_blank">Serie A - wyniki, tabela, terminarz</a> PA