"Stara Dama", której bramkarzem jest Wojciech Szczęsny, mogła rozstrzygnąć walkę o mistrzostwo w czwartek, wygrywając na wyjeździe z Udinese. Niespodziewanie to gospodarze zwyciężyli 2-1, zdobywając decydującą bramkę w doliczonym czasie drugiej połowy. "Nasza gra przestała być uporządkowana. Straciliśmy bramkę w 93. minucie, bo staraliśmy się za wszelką cenę wygrać. To trudny sezon. Wszystkie drużyny grają w innych niż zwykle warunkach, wszyscy są zmęczeni" - powiedział po spotkaniu w Udine szkoleniowiec turyńczyków Maurizio Sarri. Juventus ma 80 punktów i o sześć wyprzedza wicelidera - Atalantę Bergamo. W przypadku równej liczby punktów na koniec sezonu to turyńczycy będą sklasyfikowani wyżej, bo mają lepszy bilans spotkań bezpośrednich z tym rywalem (3-1 i 2-2). Teoretyczną szansę na dogonienie lidera mają jeszcze Inter Mediolan - 73 pkt oraz Lazio Rzym - 72. Szczególnie ciekawie w tej kolejce zapowiadają się derby Lombardii pomiędzy AC Milan (szóste miejsce, 59 pkt) a Atalantą w Mediolanie. To dwie ekipy, które spisują się najlepiej w lidze od momentu wznowienia rozgrywek po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Gospodarze, po nieudanym początku sezonu, mają jeszcze szansę na bezpośredni awans do fazy grupowej Ligi Europy. "Milan to być może teraz najsilniejszy możliwy rywal. Po układzie tabeli widać, że obie strony mają o co walczyć. Jesteśmy na drugim miejscu - mówi się, że to pierwszy przegrany, ale my nigdy tak wysoko nie kończyliśmy sezonu. Chcemy utrzymać tę pozycję, to byłoby dla nas wielkie osiągnięcie" - powiedział trener Atalanty Gian Piero Gasperini.