Bologna pomimo porażek w dwóch ostatnich meczach poradziła sobie z będącą w dobrej dyspozycji Atalantą. Natomiast piłkarze Gian Piero Gasperiniego nie dali rady kontynuować zwycięskiej passy po dwóch wygranych w Serie A i również dwóch zwycięskich meczach w Lidze Mistrzów. Gospodarze bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Już w 12. minucie spotkania Riccardo Orsolini popisał się ładną, indywidualną akcją, którą zakończył groźnym strzałem na bramkę. Piłka odbiła się jednak od słupka i wróciła na boisku. Dopadł do niej Rodrigo Palacio i dopełnił formalności. <a href="https://wyniki.interia.pl/" target="_blank">Serie A - wyniki, strzelcy, terminarz</a> Na kolejną bramkę musieliśmy poczekać do drugiej połowy. W 53. minucie Takehiro Tomiyasu dobrze zagrał z bocznej strefy boiska. Do futbolówki najwyżej wyskoczył Andrea Poli i uderzeniem głową umieścił futbolówkę w siatce. Łukasz Skorupski w tym meczu skapitulował tylko raz, gdy Musa Barrow bardzo dobrym podaniem na dobieg uruchomił Rusłana Malinowskiego. Pomocnik Atalanty strzałem po ziemi pokonał polskiego bramkarza. Bologna kończyła spotkanie w dziesiątkę. Tuż przed końcowym gwizdkiem Danilo został ukarany drugą żółtą kartką i musiał opuścić boisko. PA