<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a-regular-season,cid,659" target="_blank">Serie A: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> Spotkanie miało duże znaczenie dla obu drużyn, bo wiele wskazuje, że właśnie między nimi rozstrzygnie się walka o czwartą lokatę, gwarantującą występy w Lidze Mistrzów w następnym sezonie. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, wypracowali więcej okazji bramkowych, ale po meczu żegnały ich gwizdy rozczarowanych kibiców. Rzymianie chcieli narzucić swoje warunki od początku spotkania i już w 3. minucie wykonywali rzut wolny z boku pola karnego. Lorenzo Pellegrini mierzył pod poprzeczkę, ale Tiemoué Bakayoko podbił piłkę głową i wyręczył bramkarza. Pellegrini szybko stanął przed kolejną szansą, ale tym razem jego strzał zablokował Ricardo Rodriguez. Pod bramką Romy mogło być groźnie w 10. minucie, jednak Suso zdecydował się na strzał, który zupełnie mu nie wyszedł. Piłka przeleciała obok bramki. Rzymianie grali pewnie i nie pozwalali rywalom na wiele. Szansa przed Milanem otworzyła się po prostym błędzie Kostasa Manolasa. Źle przyjął piłkę i faulem ratował sytuację, za co sędzia ukarał go żółtą kartką. Goście nie mieli pomysłu, jak rozegrać akcję, aż w końcu Davide Calabria mocno kopnął piłkę w stronę bramki, Piątek nie dał się złapać na spalonym, ale zabrakło mu pół metra, aby dostawić nogę i zaskoczyć bramkarza. W 26. minucie Pellegrini wdał się w niepotrzebny drybling i Lucas Paqueta odebrał mu piłkę. Pomocnik Milanu dośrodkował, a Piątek ubiegł Fazio i z bliska trafił do bramki! To trzeci gol Polaka w trzecim występie w barwach mediolańskiego klubu i 14. w obecnym sezonie włoskiej ekstraklasy. Roma straciła gola, ale to ona wciąż groźniej atakowała. W 36. minucie dwie udane interwencje zaliczył Gianluigi Donnarumma. Najpierw odbił piłkę po strzale Nicolò Zaniolo, a po chwili uporał się z "bombą" Pellegriniego. Bramkarz Milanu zasłużył na jeszcze większe brawa tuż przed przerwą. Najpierw kapitalną paradą obronił "główkę" Patrika Schicka, a po chwili poprawkę Edina Dżeko. Nie minęło pół minuty drugiej połowy, a Zaniolo wyrównał. Niefortunnie interweniował Mateo Musacchio. Donnarumma wykazał się refleksem i odbił piłkę zmierzającą do siatki po interwencji kolegi, ale futbolówka trafiła do Zaniolo, który miał przed sobą odsłoniętą bramkę i nie mógł zmarnować takiej okazji. Goście domagali się rzutu karnego po tym, jak Aleksandar Kolarov sprowadził do parteru Suso w polu karnym, ale zamiast "jedenastki", doczekali się żółtej kartki dla Paquety, który powiedział sędziemu, co o nim myśli. Donnarumma zaliczył wpadkę w 70. minucie, gdy wypuścił piłkę z rąk, ale rywalom nie udało się zamienić jego błędu na gola. Bramkarz Milanu zrehabilitował się już po chwili broniąc uderzenie głową Dżeko. W 81. minucie dopisało mu szczęście - Pellegrini "główkował" w słupek po wrzutce Kolarova. Gospodarze coraz groźniej atakowali, a obrona Milanu trzeszczała w szwach. W 87. minucie trener Milanu Gennaro Gattuso zdecydował się na podwójną zmianę i zdjął z boiska Piątka oraz Suso. Zmienili ich Patrick Cutrone oraz Diego Laxalt i właśnie drugi z nich miał idealną okazję, aby zdobyć zwycięską bramkę, jednak jego strzał w 90. minucie obronił Robin Olsen. Mirosz AS Roma - AC Milan 1-1 (0-1) 0-1 Krzysztof Piątek (26.) 1-1 Nicolo Zaniolo (46.) <a href="https://wyniki.interia.pl/mecz-as-roma-ac-milan-2019-02-03,mid,638703" target="_blank">Zobacz raport meczowy</a>