Umowa Milika z SSC Napoli obowiązuje do końca sezonu 2020/21, a napastnik poinformował klub, że nie zamierza jej przedłużać. Ostatnie miesiące były długą i pełną zwrotów akcji sagą transferową, w czasie której pojawiały się coraz to nowe nazwy klubów, do których może trafić 26-latek. Wśród potencjalnych pracodawców Milika wymieniano m.in. takie firmy, jak: Juventus, AS Roma, Fiorentina, Atletico Madryt, Tottenham, Everton, Manchester United, RB Lipsk czy PSG. Po zamknięciu okienka transferowego we Włoszech stało się jasne, że Milik jednak zostanie w Neapolu przynajmniej na kolejne trzy miesiące, czyli do otwarcia zimowego okienka. Będzie to dla niego najprawdopodobniej czas stracony. Polak został odsunięty od zespołu, a włoskie media nie dają mu większych szans na powrót do składu. Do stycznia ma trenować indywidualnie, a mecze Napoli będzie oglądał z trybun. Brak regularnej gry napastnika nie jest najlepszą informacją również dla kibiców reprezentacji Polski - na 2021 rok zaplanowano zarówno przełożone finały mistrzostw Europy, jak i eliminacje MŚ 2022. Arkadiusz Milik trafił do Napoli z Ajaksu w sierpniu 2016 roku. Z klubem spod Wezuwiusza sięgnął po Puchar Włoch 2020, po wygranej w czerwcowym finale z Juventusem po serii rzutów karnych. Wywalczył również (dwukrotnie) wicemistrzostwo Włoch w sezonach 2017/18 i 2018/19. W 122 rozegranych meczach zdobył dla swej drużyny 48 bramek. RM, Polsat Sport