Burza we Włoszech! Według włoskich mediów Ronaldo robi wiele, by nie wracać do Turynu. Tym razem miał jednak przesadzić i zdecydować się na nie do końca czyste zagranie. Dybala od ponad miesiąca walczy z koronawirusem. Argentyńczyk niedawno po raz czwarty został poddany testowi i po raz czwarty dał on wynik pozytywny! W środę ta informacja wyciekła do mediów, a podała ją telewizja "El Chiringuito". "Wobec tego Dybala najprawdopodobniej będzie musiał przejść badanie krwi, pokazujące czy jego organizm zaczął w ogóle wytwarzać przeciwciała" - podali dziennikarze (więcej <a href="https://sport.interia.pl/serie-a/news-koronawirus-w-pilce-paulo-dybala-z-kolejnym-pozytywnym-wynik,nId,4467168#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">TUTAJ</a>). To jednak nie koniec sprawy, ponieważ dziś "Corriere dello Sport" informuje, że za wyciekiem tej informacji może stać najbliższe otoczenie Ronaldo. Powód? Portugalczyk obecnie przebywa na Maderze, gdzie jest bezpieczny i absolutnie nie uśmiecha mu się wracać do Włoch, gdyż właśnie tam znajduje się europejskie centrum pandemii.