Prezydent Napoli Aurelio de Laurentiis przyznał, że nie uważa Fabio Quagliarelli za piłkarza, który nie jest na sprzedaż. W przeciwieństwie do innych gwiazd drużyny - Słowaka Marka Hamszika, czy Argentyńczyka Ezequiela Lavezziego - Quagliarella jest piłkarzem, który w przypadku pojawienia się dobrej oferty zostanie sprzedany. Wydaje się, że de Laurentiis nie wybaczył jeszcze napastnikowi kliku zmarnowanych w końcówce poprzedniego sezonu okazji, które ostatecznie pozbawiły zespół z Neapolu szans na awans do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. - Quagliarella popełnił dużo błędów w ostatnich meczach Serie A zeszłego sezonu, dostał też niepotrzebnie czerwoną kartkę i osłabił zespół wtedy, kiedy najbardziej potrzebowaliśmy jego pomocy - przyznał de Laurentiis. - Gdyby nie to, zapewne skończylibyśmy na czwartym miejscu i dziś nastroje w klubie byłyby zupełnie inne - kończy prezydent klubu z Kampanii. Zainteresowanie Quagliarellą wyraził już rosyjski Rubin Kazań, który jest gotów zapłacić za niego nawet 15 mln euro. Napastnik Napoli brał udział w tegorocznym mundialu, strzelił nawet pięknego gola w meczu ze Słowacją, jednak Włosi nie wyszli nawet z grupy i całkowicie zawiedli kibiców reprezentacji.