Nicolo Barella stał się w ostatnich miesiącach czołową postacią zarówno Interu Mediolan, jak i reprezentacji Włoch. Środkowy pomocnik cieszy się regularnymi występami, a ostatnio zachwycił kibiców swoją bramką z 16. metra strzeloną w trakcie meczu Ligi Narodów z Belgią. Co więcej 24-latek znalazł się w szerokim gronie graczy nominowanych do Złotej Piłki. Nic dziwnego, że budzi on spore zainteresowanie europejskich klubów. "Nerazzurri" nie chcą słyszeć o sprzedaży swojego podopiecznego, ale na razie mają problem, by przedłużyć kontrakt z Barellą. Inter Mediolan i Nicolo Barella nie mogą się porozumieć. Chodzi o pieniądze Co prawda umowa jest ważna do czerwca 2024 roku, ale mediolańczycy liczą, że jej prolongowanie już teraz odstraszy na jakiś czas potencjalnych kupców. Wyzwanie polega jednak na tym, by dopracować kwestie finansowe - między wymaganiami Barelli a propozycją klubu istnieje, jak informuje "Corriere dello Sport", różnica aż dwóch milionów euro.Inter chce bowiem przekazywać na rzecz piłkarza 4-4,5 mln euro rocznie, z kolei agent Barelli Alessandro Beltrami już na wstępie wskazał kwotę sześciu mln. Obie strony nie spieszą się z kolejnymi ruchami, ale ten finansowy klincz przykuł już uwagę kilku poważnych drużyn. Atletico Madryt i PSG monitorują sytuację W gronie najmocniej zainteresowanych ściągnięciem gracza ekip wymienia się Atletico Madryt oraz Paris Saint-Germain. Zwłaszcza drugi z tych zespołów ma możliwości finansowe, by bez problemu spełnić oczekiwania Barelli odnośnie pensji. Włoskie media jednak jak na razie nie wskazują, aby z Hiszpanii i Francji nadeszły pierwsze, bardziej konkretne oferty.Nicolo Barella do Interu dołączył w 2019 roku z Cagliari. Najpierw był on do "Nerazzurrich" jedynie wypożyczony, a w 2020 roku został wykupiony - zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami między drużynami. Teraz Inter chciałby przedłużyć z nim kontrakt przynajmniej do końca sezonu 2024/2025. PaCze