Juan Iturbe został okrzyknięty nowym Messim, gdy po pięknym rajdzie strzelił gola w meczu Argentyna - Chile na Mistrzostwach Ameryki Południowej do lat 20 trzy lata temu. Ale Iturbe nie poradził sobie w FC Porto, skąd wypożyczano go nawet do River Plate. Dopiero, gdy trafił do Hellas Werona z Serie A, znalazł swoje miejsce na ziemi. W 33 meczach sezonu 2013/2014 Serie A Iturbe strzelił osiem goli i zaliczył pięć asyst. To już poważne statystyki jak na tak mocną ligę. Nic dziwnego, że Hellas wykupił go z FC Porto za 15 mln euro. Klub ze środka tabeli Seri A szarpnął się na taki wydatek nie po to, by stracić, ale zarobić. Na celownik Argentyńczyka wzięli łowcy talentów z Juventusu i AC Milan. Juve uzgodniło już nawet warunki kontraktu indywidualnego z Argentyńczykiem, ale Hellas nie satysfakcjonuje 25 mln euro, jakie wydaje "Stara Dama". Klub z Werony oczekuje 30 mln odstępnego za zawodnika. Takie kwoty za zawodnika, który ma już 21 lat, a nic jeszcze nie osiągnął są frapujące. Iturbe jest prawoskrzydłowym, ale świetnie operuje obiema nogami. Jego atuty to balans, drybling, znakomite panowanie nad piłką, przez które porównywany jest do swego wielkiego rodaka. Ale zdarzały mu się też blade występy, gdy nie mógł się odnaleźć na boisku i był do bólu przewidywalny. Skrzydłowy urodził się w Buenos Aires, a jego rodzice przyjechali do Argentyny z Paragwaju. Niedługo po jego narodzinach przenieśli się do Asuncion.