Mimo że w czwartek naprzeciw siebie stanęły mistrz Włoch i ostatnia drużyna w tabeli, na boisku nie było widać wielkiej różnicy. W pierwszej połowie to nawet Julio Cesar musiał wykazać się większym kunsztem. W 10. minucie przerzucił piłkę nad poprzeczką po rzucie wolnym Sergia Almirona. Goście, chociaż w ataku dysponowali wielką siłą w osobach Samuela Eto'o, Diega Milito i Giampaola Pazziniego, nie potrafili stworzyć sobie wielu sytuacji bramkowych, a najaktywniejszym ich piłkarzem w ofensywie był prawy obrońca Maicon. Glik, który w czwartek obchodził 23. urodziny, w 25. minucie popisał się dobrą interwencją przecinając podanie Maicona do Milito, a w 43. zarobił żółtą kartkę za faul na Pazzinim. Po godzinie Inter powinien grać w dziesiątkę. Cristian Chivu bez piłki uderzył Marka Rossiego, ale Rumun nie dostał żadnej kartki. W końcu mediolańczykom udało się strzelić gola. W 70. minucie Houssine Kharja w polu karnym wymienił piłkę z Eto'o i posłał ją do siatki. Stracona bramka nie załamała piłkarzy Bari. Już chwilę potem szansę na wyrównanie miał Alessandro Gazzi, ale jego uderzenie obronił Julio Cesar. W końcówce mistrzowie Włoch udowodnili swoją wyższość. Najpierw Jean-Françoisa Gilleta pokonał Pazzini, a chwilę później swój powrót po kontuzji, której nabawił się w grudniu w czasie klubowych mistrzostw świata, golem zaznaczył Wesley Sneijder. Glik nie miał jednak udziału przy tych bramkach, gdyż chwilę wcześniej zastąpił go Emanuel Rivas. Inter zajmuje obecnie trzecie miejsce w Serie A tracąc siedem punktów do lidera AC Milan, ale ma jeszcze jeden mecz zaległy. Zobacz wyniki, strzelców goli i składy z 23. kolejki Serie A oraz tabelę