Bravo rozpoczął mecz bardzo dobrze. W 13. minucie popisał się świetną interwencją po strzale głową Marka Hamsika. Później do głosu doszła Barcelona, ale Munir el Haddadi dwukrotnie nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali - Rafaelem Cabralem. Po przerwie dogodną sytuację, po podaniu Jordiego Alby, miał Pedro. Napastnik Barcelony przestrzelił jednak z 10 metrów. W 80. minucie na strzał z 35 metrów zdecydował się Dżemaili. Wydawało się, że Bravo kontroluje sytuację, ale piłka przeleciała mu między rękami i wpadła do siatki Barcelony.W końcówce spotkania "Blaugrana" starała się doprowadzić do remisu, ale świetnie w bramce Napoli spisywał się Cabral.- Gol dla Napoli to mój błąd, straciłem koncentrację. Muszę nauczyć się żyć z takimi sytuacjami. Nie miałem dużo czasu na trening, ale nie jest to żadna wymówka. Nie pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja. Nie ma bramkarzy, którzy nie popełniają błędów - powiedział po meczu Bravo.- Bravo zagrał bardzo solidnie, nie zrobił niczego głupiego. Obronił świetną sytuację dla Napoli w pierwszej połowie i grał dobrze z piłką przy nodze - bronił swojego bramkarza trener Barcelony Luis Enrique.Bardzo zadowolony z postawy swojej drużyny był szkoleniowiec Napoli Rafael Benitez: - Zwycięstwo nad Barceloną jest zawsze dobrym rezultatem. Zawodnicy zasługują na komplementy. Pomijając indywidualności, graliśmy dobrze jako drużyna, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Mam sygnały, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy.Barcelona zagrała bez swoich największych gwiazd: Lionela Messiego (odpoczywa po mundialu), Neymara (leczy kontuzję pleców) i Luisa Suareza (zawieszony po incydencie na MŚ). Sprawdź terminarz Primera DivisionSprawdź terminarz Serie A