Przed spotkaniem Crotone z Lazio włoskie media poświęciły sporo uwagi sytuacji atmosferycznej w mieście na południu Włoch. Po serii gwałtownych opadów rozpoczęcie spotkania stało bowiem pod znakiem zapytania. Ostatecznie piłkarze pojawili się boisku, choć momentami mecz przypomniał bardziej piłkę na wodzie. Pomimo tego poziom starcia nie był najgorszy i obie strony były w stanie kreować groźniejsze akcje. Wyżej notowane Lazio mogło objąć prowadzenie już na samym początku spotkania. Ciro Immobile nie zdołał jednak pokonać wychodzącego z bramki Alexa Cordaza. Błędu rywali nie wykorzystał również zawodnik gospodarzy Simy, który zdołał oddać strzał po nieudanej interwencji Patrica, lecz podobnie jak w przypadku próby gości - futbolówka chybiła celu. Immobile był natomiast o wiele bardziej skuteczny w 21. minucie. Marco Parolo posłał dobrą piłkę z głębi boiska, a reprezentant Włoch wyprzedził dwóch obrońców i uderzeniem głową dopełnił formalności. Przed końcem pierwszej połowy w podobnej sytuacji do siatki nie trafił Mohamed Fares. Jego próbę nogą zatrzymał bramkarz gospodarzy. Lazio potwierdziło swoja dominację po przerwie. Immobile zagrał piłkę do Joaquina Correi, a ten popisał się świetną indywidualną akcją, minął defensorów Crotone i strzałem z ostrego kąta pokonał Cordaza. W barwach ekipy gospodarzy całe spotkanie rozegrał Arkadiusz Reca. Reprezentant Polski był aktywny i pokazywał się do gry, jednak ekipa z Rzymu była dziś poza zasięgiem beniaminka Serie A. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a-regular-season,cid,837" target="_blank">Serie A - wyniki, tabela, strzelcy</a>PA