Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 starć drużyna FK Fakel wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo aż siedem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut zespół FK Fakel zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny SKA-Energia była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SKA-Energia w 25. minucie spotkania, gdy Adłan Kacajew zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Aleksandrowi Cherevkowi z zespołu gości. Była to 35. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki SKA-Energia. W 58. minucie Artemiy Maleev został zastąpiony przez Ramazana Gadzhimuradova. Trzeba było trochę poczekać, aby trener SKA-Energia postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Vitalego Goruleva wszedł Grigory Trufanov, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 86. minucie Aleksandr Cherevko został zmieniony przez Vladislava Mikushina, co miało wzmocnić jedenastkę FK Fakel. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Adłana Kacajewa na Ilyę Kuzmicheva. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Roman Pukhov, zawodnik gości. W drugiej połowie nie padły gole. Sędzia nie ukarał piłkarzy SKA-Energia żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył dwie żółte. Oba zespoły dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka SKA-Energia będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Bałtika Kaliningrad. Tego samego dnia FK Mordowia Sarańsk zagra z jedenastką FK Fakel na jej terenie.