Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania sędzia ukarał kartką Dmitrego Zakharova, piłkarza gości. W 24. minucie Maksim Palienko zastąpił Aleksandra Nosova. W 41. minucie arbiter pokazał kartkę Alikhanowi Shavaevowi z Bałtiki. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka Bałtiki rozpoczęła w zmienionym składzie, za Dmitrego Zakharova wszedł Batraz Khadartsev. A kibice FK Olimpiyets nie mogli już doczekać się wprowadzenia Viktora Sergeeva. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 16 razy. Murawę musiał opuścić Artem Delkin. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Bałtiki doszło do zmiany. Władimir Djadjun wszedł za Ilyaję Kuzmicheva. Chwilę później trener Bałtiki postanowił bronić wyniku. W 67. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Batraza Khadartseva wszedł Vitaly Kalenkovich, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać remis. W tej samej minucie Arkadiy Simanov został zmieniony przez Denisa Davydova, a za Pavela Ignatowicza wszedł na boisko Dmitriy Vorobyev, co miało wzmocnić jedenastkę FK Olimpiyets. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Stanislava Prychynenkę na Vladislava Drogunova w 90. minucie. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Aleksandr Saplinov z drużyny gości. Była to 75. minuta pojedynku. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Bałtiki przyznał trzy żółte. Oba zespoły dokonały po cztery zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka FK Olimpiyets zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Sibir Nowosybirsk. Tego samego dnia FK Armavir zagra z jedenastką Bałtiki na jej terenie.