Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 starć zespół Łucz Władywostoku wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo siedem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Już w pierwszych minutach drużyna Sibiru próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 45. minucie w zespole Łucz Władywostoku doszło do zmiany. Anton Krotov wszedł za Maksima Mashneva. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka Łucz Władywostoku rozpoczęła w zmienionym składzie, za Dmitriego Kalugina wszedł Maksim Nasadyuk. W 51. minucie Mikhail Smirnov został zmieniony przez Antona Polyutkina. Między 58. a 67. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Łucz Władywostoku i jedną drużynie przeciwnej. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w zespole Sibiru doszło do zmiany. Alexander Makarenko wszedł za Vladimira Azarova. Trener Sibiru postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Pavela Kireenkę i na pole gry wprowadził napastnika Ilyę Safronova. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 78. minucie, w zespole Łucz Władywostoku za Davida Dzakhova wszedł Nikita Belunov, a w drużynie Sibiru Viktor Svezhov zmienił Vitalya Galysha. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Łucz Władywostok: Nikicie Belunovowi w 82. i Antonowi Krotovowi w 87. minucie. Kibice Łucz Władywostoku nie mogli już doczekać się wprowadzenia Ivana Khleborodova. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 14 razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Nikita Belunov. Przewaga jedenastki Sibiru w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Jedenastka Łucz Władywostoku zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Zawodnicy Sibiru dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany. Już w najbliższy czwartek jedenastka Sibiru będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Bałtika Kaliningrad. Natomiast w sobotę FK Tom Tomsk będzie gościć drużynę Łucz Władywostoku.