Piłkarze Bayernu Monachium stracili co prawda pierwsi gola w starciu z VfB Stuttgart, jednak udało im się doprowadzić do wyrównania, a później pokonać niżej notowanego rywala 3-1. Jedną z bramek dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski. Reprezentant Polski otrzymał dobre podanie z bocznej strefy boiska i momentalnie huknął. Pędząca futbolówka zmierzała do bramki i wpadła w jej lewy róg. Dla napastnika "Die Roten" było to już 12. trafienie w tym sezonie i póki co prowadzi on w klasyfikacji strzeleckiej, wyprzedzając równie dobrze spisującego się Erlinga Haalanda o dwa gole. Niemieckie media nie były łaskawe dla zawodników Bayernu po wczorajszym meczu. Większość zgodnie przyznała jednak, że "Lewy" był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Znany dziennik "Bild" ocenił polskiego piłkarza na notę 2 (gdzie 1 jest najlepszą oceną w skali) i oprócz niego tak samo został oceniony jedynie Kingsley Coman. Podobnie występ reprezentanta Polski ocenił monachijski "Abendzeitung". Dziennikarze portalu także przyznali mu notę 2: - Odpalił przy pierwszej dobrej okazji. Potem zdarzało mu się uderzać niecelnie. To już 12. gol napastnika w tym sezonie - możemy przeczytać w opisie występu napastnika. Nieco gorszą notę za spotkanie przyznał Lewandowskiemu niemiecki "Goal" - 3. Portal zwrócił uwagę, że "Lewy" wyprowadził Bayern na prowadzenie, ale później zdarzały mu się również gorsze momenty. Tak samo występ Polaka ocenili dziennikarze "sport.de" oraz "spox.com". Bayern Monachium ma przed sobą dwa ciężkie starcia. Najpierw podopieczni Hansiego Flicka zmierzą się z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów (1.12, 21:00), a później czeka ich mecz przeciwko RB Lipsk (5.12, 18:30). <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga" target="_blank">Zobacz więcej doniesień o Bundeslidze</a>PA