Robert Lewandowski na pytanie o swoje szanse na zdobycie Złotej Piłki stwierdza, że woli, żeby za niego mówiły osiągnięcia. Tak, jak niesamowity triumf z Bayernem w Lidze Mistrzów 2020 roku, kiedy zespół z Bawarii jako pierwszy wygrał wszystkie mecze w rozgrywkach. - Zapisaliśmy się wtedy w historii piłki na zawsze - mówi Robert Lewandowski. - Oczywiście chciałbym dostać Złotą Piłkę, zwłaszcza, że przed rokiem, gdy Bayern był nr 1 na świecie, z powodu pandemii odwołano plebiscyt. Ale sam fakt, że jestem wśród kandydatów także w 2021 roku jest dla mnie wielkim wyróżnieniem - dodaje kapitan reprezentacji Polski. Robert Lewandowski: Pep Guardiola mnie zmienił Robert Lewandowski, pytany o pobicie rekordu Gerda Muellera - 40 goli w sezonie Bundesligi - odpowiada, że presję poczuł właściwie w ostatniej chwili. Również tuż przed meczem, w którym miał go pobić. - Nagle wszyscy zaczęli mówić tylko o tym. Zorientowałem się jak ważne to jest dla tak wielu ludzi. Noc przed spotkaniem spałem źle. Czułem napięcie. Wyszedłem na boisko z tak ogromną presją, że grało mi się trudno. Co, gdyby się jednak nie udało? A potem, gdy już się udało, gdy zobaczyłem reakcję kolegów z zespołu, pomyślałem, że jestem bohaterem jakiegoś filmu z Hollywood - opowiada Robert Lewandowksi. Zapytany, co by poradził dziś 18-letniemu Lewandowskiemu, kapitan reprezentacji Polski odpowiedział: "Mieć wiarę w siebie na 100 proc". I dodaje, że to nie było łatwe, bo początki miał trudne. - Nie było wtedy łatwo wierzyć, że mogę spełnić swoje marzenie i osiągnąć piłkarski szczyt - mówi Lewandowski. - Polska to nie jest kraj, który wydał wielu piłkarzy światowego formatu. Na szczęście starczyło mi zapału i pracowitości. Każdego dnia chciałem być lepszy, bardziej uniwersalny, żeby pasować do każdego zespołu, każdej taktyki i każdego trenera. Dodaje, że kluczowe było dla niego spotkanie z Pepem Guardiolą. - Od tego momentu patrzę na futbol inaczej - mówi Polak. - Umiem stanąć z boku, jakbym widział piłkę z zewnątrz i rozumiał jak działa. Dlaczego dzieją się pewne rzeczy, i jakie ktoś popełnia błędy. Wiem jak być krok przed rywalem i utrzymywać się przed nim. Guardiola mówił mi: "nie sprawię, żebyś był lepszym napastnikiem, bo jesteś wystarczająco dobry. Mogę jednak sprawić, żeby koledzy dostarczali ci więcej piłek w pole karne, a ty już będziesz wiedział jak to wykorzystać". Ważny był dla Polaka moment przenosin z Borussi Dortmund do Bayernu w 2014 roku. - Pamiętam treningi z Philippem Lahmem, Franckiem Riberym, Arjenem Robbenem, Xabim Alonso, Manuelem Neuerem, Thomasem Müellerem. Były na bardzo wysokim poziomie. Od każdego z nich czegoś się nauczyłem - mówi Lewandowski. - Jestem dumny z tego, czego dokonałem. Jestem dumny z kolegów z Bayernu, bo bez nich wszystko to co się wydarzyło w ostatnich dwóch sezonach byłoby niemożliwe. Czuję dumę, że jestem poważnym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki - mówi Lewandowski. Robert Lewandowski: Może kiedyś będę trenerem O przyszłości stwierdza, że nie wie, czy zostanie trenerem. - Teraz wydaje mi się, że raczej nie. Być może jednak dwa lub trzy lata po zakończeniu gry w piłkę zatęsknię za atmosferą szatni i wrócę do futbolu. Dziś tego nie jestem w stanie przewidzieć - mówi Polak. - Kiedy skończyłem 27 lat zacząłem planować przyszłość. Zacząłem przygotowywać się do życia poza boiskiem. Chcę mieć wybór, kilka opcji. I wybrać tę, która da mi najwięcej satysfakcji. W życiu najważniejsze jest bycie w zgodzie ze sobą. Wtedy człowiek jest szczęśliwy i wszystkie plany stają się łatwiejsze do zrealizowania. Czy mógłby pan grać z Erlingiem Haalandem w jednym zespole? - pyta dziennikarz "Marki". - To bardzo utalentowany młody zawodnik, ale napastnik inny ode mnie. Ma wspaniały strzał z lewej nogi, uwielbia grę z kontrataku. Jest silny, dynamiczny, ma przed sobą wielkie perspektywy. Ja staram się być uniwersalny, poprawiać się w każdym elemencie. Zdobywanie bramek to tylko część gry, której napastnik może szukać nie tylko w polu karnym, ale w każdym miejscu na boisku - mówi Lewandowski. - Czy moglibyśmy grać razem? Trzeba by spytać kogoś innego. Ja nie jestem najlepszą osobą, by ocenić, czy to jest wykluczone. Czy Bayern jest faworytem do zwycięstwa w Lidze Mistrzów w tym sezonie? - Oczywiście. Należymy do grupy faworytów w każdej edycji rozgrywek. Jesteśmy wśród czołowych drużyn Europy. Nauczyliśmy się grać pod presją, przyzwyczailiśmy się do niej, polubiliśmy to, bo tego wymaga futbol na najwyższym poziomie. Presję trzeba oswoić, sprawić, żeby działała na twoją korzyść. Inaczej wszystko staje się znacznie trudniejsze - tłumaczy Polak. - Czy Bayern wygra w tym sezonie Ligę Mistrzów? To będzie zależało od tego w jakiej formie drużyna będzie w marcu, kwietniu i maju. Czy na ten kluczowy etap sezonu dotrzemy w zdrowiu, silni i grający na najwyższych obrotach. Czy zostanie Pan w Bayernie także w następnym sezonie? - W ogóle o tym nie myślę - odpowiada Lewandowski. - Teraz myślę tylko o grze. Mam w Bayernie kontrakt ważny jeszcze dwa lata. Nie mam pojęcia co się wydarzy za kilka miesięcy. Najważniejszy jest każdy kolejny mecz i tylko o nim myślę. - Więcej sławy, uznania? W żadnym razie. Chcę, żeby ludzie mówili tylko o tym co robię na boisku. Poza nim bardzo cenię sobie swoją prywatność i chciałbym ją chronić - mówi Robert Lewandowski. Albania - Polska. Transmisja Mecz Albania - Polska we wtorek o godz. 20.45, transmisja w Polsat Sport Premium 1 i na Polsat Box Go, "na żywo" na Sport.Interia.pl.Dariusz Wołowski