Prawnicy odpowiedzialni za interesy Lewandowskiego twierdzą, że posiadają dowody wskazujące na działania Kucharskiego, które podlegają odpowiedzialności karnej. Były menedżer zawodnika miał żądać od niego kilkudziesięciu milionów złotych w zamian za milczenie. Jak informuje gazeta, Kucharski jest w posiadaniu dokumentów świadczących o rzekomych oszustwach podatkowych "Lewego". Kapitan drużyny narodowej nie uległ wielomiesięcznemu szantażowi. Efekt? W dniu inauguracji rozgrywek Bundesligi niemiecki "Der Spiegel" opublikował materiał, który stawia piłkarza Lewandowskiego w roli przestępcy. W tle - jak można się domyślić - domniemane zaległości podatkowe. Jednocześnie Kucharski złożył do sądu pozew cywilny przeciwko swemu byłemu podopiecznemu. Domaga się od niego blisko 40 mln złotych tytułem - jego zdaniem - nieuregulowanych rozliczeń. W niemal zgodnej opinii obserwatorów to właśnie rzutki menedżer ujawnił niemieckiemu magazynowi "kwity" mające świadczyć o nieuczciwości Lewandowskiego wobec fiskusa.