Haaland trafił na Signal Iduna Park w styczniu 2020 roku. Zanotował mocne wejście do ekipy BVB (siedem bramek i asysta w trzech pierwszych meczach ligowych). Od tamtej pory wciąż stawia kolejne kroki na drodze swojej kariery.Praca z byłym szkoleniowcem Lucienem Favrem wyraźnie służyła 20-latkowi, który jest już wprawdzie jednym z najwybitniejszych piłkarzy młodego pokolenia, ale ciągle się rozwija. Młody Norweg to prawdziwe monstrum. Mimo 194 cm wzrostu potrafi rozpędzić się do ponad 35 km/h, świetnie kontrolując przy tym piłkę. O jego skuteczności nie trzeba chyba wspominać, bo prezentuje ją niemal co tydzień na boiskach Bundesligi i Ligi Mistrzów. Haaland wciąż musi jednak uznawać wyższość Lewandowskiego. W tym sezonie Polak strzelił już w niemieckiej ekstraklasie 32 gole, Norweg - 19. - To jeden z najlepszych graczy na świecie. Dokładnie go obserwuję. Chcę kiedyś wygrać to, co on, osiągnąć tyle samo - <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-bundesliga-erling-haaland-chce-osiagnac-to-co-robert-lewando,nId,4928213" target="_blank">stwierdził jakiś czas temu młody Norweg, odnosząc się do kapitana polskiej kadry</a>. Czego Haaland może uczyć się od Lewandowskiego? Przede wszystkim pracy na całej powierzchni boiska. Lewandowski porusza się niemal po całym boisku Heat mapy, które obrazują w jakich sektorach boiska poruszają się "Lewy" i Haaland nie pozostawiają wątpliwości. Polak często cofa się głęboko po piłkę, uczestnicząc w rozgrywaniu i napędzaniu akcji, choć mając obok siebie tak znakomitych piłkarzy jak chociażby Thomas Mueller, mógłby czekać w "szesnastce" na dokładnie dograną piłkę. Norweg tymczasem rzadko wraca się na własną połowę. Wyjątek stanowią tu stałe fragmenty gry w defensywie, stąd obecność 20-latka we własnym polu karnym. Opisane zjawisko obrazują poniższe ilustracje zaczerpnięte z "Bilda". Wyliczenia niemieckich dziennikarzy (opracowane na podstawie meczów rozegranych od czasu transferu Haalanda do BVB do 23. kolejki ligowej obecnego sezonu) pokazują także, że "Lewy" - mimo skromniejszych warunków fizycznych - częściej strzela gole głową (osiem do dwóch na korzyść Polaka) i po krótkim dryblingu (sześć do czterech na korzyść Polaka), natomiast Haaland był lepszy od Lewandowskiego jeśli chodzi o skuteczne wieńczenie długich rajdów z piłką (cztery do dwóch).Co ciekawe, obaj strzelali gole trafiając niemal w całą przestrzeń bramki, lecz najbardziej upodobali sobie lewy dolny róg, patrząc z perspektywy golkipera. Lewandowski posyłał tam piłkę przy 12 z 48 trafień, Haaland przy sześciu z 30 goli (z podobną częstotliwością trafiał tuż obok środka bramki). Statystyki pokazują także, że "Lewy" jest najskuteczniejszy w centrum pola karnego. Haaland także czuje się tam dobrze, lecz najgroźniejszy jest z lewej strony "szesnastki". Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> TB<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,827,sort,I" target="_blank">Bundesliga - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy</a>