Praca Hansiego Flicka w Bayernie Monachium zaczęła się niespodziewanie i równie niespodziewanie dobiegła końca. Szkoleniowiec zostawia za sobą siedem zdobytych trofeów i Roberta Lewandowskiego, bijącego wszelkie możliwe rekordy strzeleckie.To pod wodzą Flicka Lewandowski wyrównał legendarny rekord Gerda Muellera, a wkrótce może go pobić. Pod wodzą 56-latka "Lewy" może pochwalić się niewyobrażalnym dorobkiem 82 zdobytych bramek w 70 meczach. Przed duetem jeszcze ostatnie spotkanie - sobotni mecz z Augsburgiem. Lewandowski zawiedziony decyzjami Bayernu Nic dziwnego, że Lewandowskiemu nie podoba się odejście Flicka, choć piłkarz przychylnie wypowiadał się na temat jego następcy - Juliana Nagelsmanna. Według "Bilda" rezygnacja z Flicka jest tylko jedną z wielu decyzji, do których zastrzeżenia ma Lewandowski.Polak ma być także niezadowolony z transferów, jakie latem zeszłego roku przeprowadzali Bawarczycy. Snajper żałował, że klub opuścił Ivan Periszić, mający udział w wygranej w Lidze Mistrzów, w miejsce którego sprowadzono Douglasa Costę. Sporym rozczarowaniem okazał się także Bouna Sarr, kupiony z Olympique'u Marsylia. Dziennikarz twierdzi też, że Lewandowski na razie nie jest zainteresowany przenosinami do Paris Saint-Germain, które stara się skusić Polaka. Ten chce jednak zobaczyć, w jakim kierunku podąży klub za kadencji Nagelsmanna, by podjąć ewentualną decyzję o przedłużeniu wygasającego latem 2023 roku kontraktu. WG