Transferowa saga z<a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p"> "Lewym"</a> w roli głównej bardzo mocno rozciągnęła się w czasie. Ostatecznie jednak FC <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelona</a> zdołała sprostać wymaganiom finansowym <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayernu</a> Monachium i kapitan naszej kadry zmienił otoczenie. Po serii występów w towarzyskich spotkaniach w sobotę powinien zadebiutować w La Liga. "Duma Katalonii" gra z Rayo Vallecano. Sęk w tym, że napastnika wciąż nie udało się zarejestrować w rozgrywkach, a <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-alarm-w-barcelonie-co-z-lewandowskim-to-moze-byc-wielka-komp,nId,6216147">na przeszkodzie stoją finansowe problemy klubu.</a> Walka z czasem trwa, a gdyby Polak nie mógł w tym spotkaniu wystąpić, mielibyśmy do czynienia z kompromitacją władz drużyny. Bayern miał wobec "Lewego" swój plan Okazuje się jednak, że choć Bayern ostatecznie zgodził się na odejście Lewandowskiego na Półwysep Iberyjski, pierwotnie miał wobec niego inny plan. I nie chodzi wcale o wypełnienie obowiązującego do 2023 roku kontraktu. Dziennikarz "Sport1", Kerry Hau ujawnił, że działacze klubu (a konkretnie - Hasan Salihamidzic) sondowali możliwość... wymiany z Chelsea FC. Jej głównym bohaterem miał być nasz rodak, w miejsce którego do Monachium miałby trafić <a class="db-object" title="Kai Havertz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kai-havertz,sppi,2831" data-id="2831" data-type="p">Kai Havertz</a>. Do kontaktu miało dojść tego lata, na początku okienka transferowego. Ostatecznie z ruchu nic nie wyszło, choć 23-latek niezmiennie pozostaje na radarach Bawarczyków. Póki co odstraszać ich z pewnością może cena - serwis "Transfermartk" wycenia go aż na 70 milionów euro, a kwota odstępnego być może musiałaby być nawet wyższa, z uwagi na ważny aż do 2025 roku kontrakt.