Cały czas trwa saga z transferem Roberta <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Lewandowskiego</a>, który bardzo mocno naciska na odejście do FC <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelona</a>, ale kluby nie bardzo potrafią się dogadać, a Polaka obowiązuje jeszcze roczny kontrakt. Dlatego kapitan reprezentacji Polski jest w zawieszeniu i nie wiadomo, czy nie będzie musiał jednak wypełnić nowej umowy. W Monachium zdają się jednak mieć dość całej sytuacji, bo nawet z szatni drużyny dochodzą głosy, że zachowanie Polaka nie podoba się jego kolegom i powinien móc odejść, żeby nie psuć atmosfery. Całkiem możliwe, że i władze <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayernu</a> nie wiążą już z "Lewym" przyszłości. Przykładem na to może być chociażby klip promocyjny związany z nowym partnerem klubu, w którym napastnika w ogóle się nie pojawia. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-barcelona-nie-chce-wojny-z-bayernem-transfer-lewandowskiego-,nId,6124177">FC Barcelona nie chce wojny z Bayernem</a> Do tej pory Lewandowski niemal zawsze pojawiał się w takich nagraniach, jako jedna z największych gwiazd klubu. Teraz próżno się go doszukiwać. Czy to już proces wymazywania Polaka?