"Miałem problem z łydką. Kiedy myślałem, że już wszystko w porządku, znowu zaczynała mnie boleć. Powrót na boisko ciągle się oddalał. Ale właśnie wznowiłem treningi z drużyną i mam nadzieję, że zagram chociaż przez kilkanaście minut w najbliższym ligowym meczu Celtiku z Falkirk" - powiedział napastnik, cytowany przez "Dziennik". Uraz nie był jedynym zmartwieniem "Żurawia" w ostatnich tygodniach. Kapitan reprezentacji Polski sądzi się z Telekomunikacją Polską, sponsorem kadry, o bezprawne wykorzystanie jego wizerunku w kampaniach reklamowych. Podczas najbliższego zgrupowania biało-czerwonych przed meczami z Azerbejdżanem i Armenią nie zamierza podpisać karty reprezentanta. "Jeśli będzie ona wyglądała tak jak ta, którą podsunięto nam w pierwszej wersji, to na pewno nie. Nie zrzeknę się praw do swojego wizerunku" - stwierdził Żurawski. Może to oznaczać, iż Telekomunikacja Polska wycofa się ze sponsorowania kadry. "Ale czy to moja wina? Przecież nie ja podpisywałem umowę z TP SA tylko PZPN. Jak się zrobiło błędy to trzeba za nie odpowiadać" - powiedział napastnik Celtiku.