Zdaniem selekcjonera, był to pożyteczny sprawdzian. - Zobaczyliśmy w jakiej formie są zawodnicy, zobaczyliśmy grę debiutantów. Taki mecz konsoliduje drużynę, pokazuje, gdzie jeszcze trzeba szukać, gdzie trzeba coś zmienić - wyjaśnił Fornalik. Trener reprezentacji Polski chwalił drużynę Liechtensteinu. - Drużyna gości próbowała organizować grę, w przeciwieństwie do innych drużyn z podobnych miejsc w rankingu - stwierdził nasz selekcjoner. - Każda wygrana cieszy. Okazji do zdobycia bramek było więcej, szkoda że się nie udało - powiedział Fornalik. - Cieszy nas to, że Piotr Zieliński czy Bartosz Bereszyński potwierdzają w dorosłej piłce to, do czego przyzwyczaili w klubach. Zieliński po kilku minutach niepewnych, gdy trema opadła, pokazał spore umiejętności - cieszył się szkoleniowiec. Fornalika trochę rozbawiło, a trochę zdenerwowało pytanie, czy Jerzy Dudek pozostanie jeszcze na zgrupowaniu kadry i czy to prawda, że jest planowana impreza pożegnalna polskiego bramkarza. - Czy to jest aż tak istotne, czy Jurek opuści zgrupowanie, czy nie? Jeśli będzie chciał zostać do rana, do śniadania, to zostanie, jeśli będzie chciał wrócić do rodziny, też to uszanujemy. Żadna impreza nie jest planowana - powiedział selekcjoner. A co miał do powiedzenia po meczu selekcjoner reprezentacji Liechtensteinu? - Przegraliśmy z poważnym rywalem. Nie musimy się wstydzić, gdyż daliśmy z siebie wszystko. W pierwszej połowie mieliśmy kilka niezłych akcji, po przerwie już nie było takich szans - powiedział na konferencji prasowej Rene Pauritsch. - Cierpliwie czekaliśmy na swoją okazję, ale się nie udało - przyznał szkoleniowiec. Jego zdaniem, piłkarze Liechtensteinu w drugiej połowie stopniowo opadali z sił, co wykorzystał rywal. - Nie wszyscy nasi piłkarze są zawodowcami i to też miało wpływ na wynik - stwierdził Pauritsch. - Dzisiejsza gra była testem przed piątkowym meczem eliminacyjnym i temu wszystko było podporządkowane - dodał. - Życzę wszystkiego najlepszego Polakom przed meczem z Mołdawią - podsumował. Autor: Waldemar Stelmach