Szkocja - Polska. Zobacz zapis relacji na żywo z meczu - kliknij Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne Choć liczyliśmy na wygraną i awans, na remis narzekać nie możemy! Uratował nas gol w ostatniej akcji meczu! Dzięki bramkom Roberta Lewandowskiego, wystarczy nam remis z Irlandczykami i wyjazd na ME do Francji będziemy mieli pewny. Bramka "Lewego" w doliczonym czasie definitywnie zatrzasnęła drzwi na Euro 2016 przed Szkotami. Już w trzeciej minucie tego meczu objęliśmy prowadzenie, bo "Maszyna-Lewandowski" jest niezawodny. Najpierw piłkę odebrał Szkotom Krzysztof Mączyński, zagrał do Arkadiusza Milika, a ten doskonale obsłużył naszego najlepszego snajpera. "Lewy" uderzył tuż przy słupku, a David Marshall wyciągnął piłkę z siatki. Lepszego początku podopieczni Nawałki nie mogli sobie wymarzyć. Od tego momentu lekko się cofnęli i nastawili na kontrataki. Nie dlatego, że Szkoci ich zdominowali, ale taka była taktyka nakreślona przez selekcjonera. Tempo meczu było niewiarygodne. I - jak zapowiadano przed spotkaniem - walka toczyła się na każdym centymetrze murawy. W 10. minucie z dystansu próbował Mączyński, który tego dnia rozgrywał dobry mecz, ale nieznacznie się pomylił. Bardzo dobrze defensywą dowodził Kamil Glik, który dwa razy powstrzymał ataki Stevena Naismitha. Zresztą obrońca Torino często naprawiał też błędy kolegów. Największe problemy mieli nasi piłkarze z upilnowaniem prawoskrzydłowego - Matt Ritchie był za szybki dla Macieja Rybusa i Michała Pazdana. W pierwszej części wynik mógł podwyższyć Jakub Błaszczykowski, ale piłka po jego strzale minimalnie przeleciała obok słupka. To, co wydarzyło się w końcówce pierwszej połowy, bardzo zabolało. Łukasz Piszczek i Kuba Błaszczykowski nie przerwali akcji Jamesa Forresta, ten dograł tuż przed pole karne, a z dystansu huknął Ritchie. Łukasz Fabiański nie miał nic do powiedzenia, a szkoccy kibice na stadionie Hampden Park wyskoczyli z krzesełek. Zaczęło się świetnie, a skończyło bardzo przeciętnie, bo do przerwy remisowaliśmy 1-1. Po zmianie stron ruszyliśmy do ataku. Już po kilkunastu sekundach próbował Milik, ale jego strzał obronił Marshall. Chwilę potem Piszczek dograł do Lewandowskiego, ale dosłownie milimetrów zabrakło, by najlepszy snajper eliminacji przyjął piłkę. Doping kibiców nie ustawał. Podenerwowany Nawałka szalał przy bocznej linii, a fani z Polski domagali się kolejnego gola. Raz po raz podrywali się z miejsc, bo atmosfera była naprawdę gorąca. Najgorsze przyszło w 61. minucie. Na środku boiska zagapił się Kamil Grosicki, Szkoci przejęli piłkę, błyskawicznie wymienili kilka podań, a Steven Fletcher bez zastanowienia uderzył lewą nogą nad interweniującym Fabiańskim. Gospodarze na trybunach oszaleli, a my znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Chwilę potem mogło być już po meczu, ale strzał Fletchera obronił Fabiański. Polacy musieli coś zmienić, bardziej zdecydowanie ruszyć do ataku, ale mieli problemy. Z dystansu próbował Krychowiak, ale jego strzał obronił Marshall. Nie chciał też zaryzykować Nawałka. Wprowadził na boisko Tomasza Jodłowca, Jakuba Wawrzyniaka i Pawła Olkowskiego - graczy typowo defensywnych. Selekcjoner w ofensywie ufał tym, których posłał od pierwszej minuty, ale potrzebowaliśmy pomocy głównie z przodu! Później, na konferencji prasowej, tłumaczył, że zmiany były wymuszone urazami. Pod koniec tempo meczu trochę spadło, a Szkoci kontrolowali sytuację na boisku. W dodatku złe wieści przyszły z Dublina, bo Irlandczycy strzelili gola Niemcom i w tym momencie wyprzedzali "Biało-czerwonych"! Fani wciąż wierzyli w kadrowiczów Nawałki. Co chwila z trybun było słychać: "Gramy do końca, Polacy gramy do końca". Chwilę potem na boisko wbiegł... kibic. Podbiegł do Lewandowskiego, by zrobić sobie z nim zdjęcie, ale szybko zajęły się nim służby porządkowe. Gdy sędzia doliczył cztery minuty, w Polakach obudziła się nadzieja. Polacy wpadli w szał radości po ostatniej (!) akcji meczu. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Grosicki, a w ogromnym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Lewandowski i wpakował piłkę do siatki! Remis w niewiarygodnych okolicznościach! Fani nie mogli opanować emocji, podobnie jak piłkarze, którzy cieszyli się jak dzieci. Cieszmy się z takiego remisu na trudnym terenie, ale nie zapomnijmy, że czeka nas jeszcze ogromna praca do wykonania. Teraz spotkanie z Irlandią, w niedzielę, w Warszawie, urośnie do rangi naszego być albo nie być w tych eliminacjach. Jeśli przegramy, to spadniemy na trzecie miejsce i zagramy w barażach. Panowie, mobilizacja, bo kolejnej szansy już nie będzie! Łukasz Szpyrka, korespondencja z Glasgow Szkocja - Polska 2-2 (1-1) Bramki: 0-1 Robert Lewandowski (3.) 1-1 Matt Ritchie (45.) 2-1 Steven Fletcher (62.) 2-2 Robert Lewandowski (90.) Dołącz do akcji RMF FM i Interii #JeśliAwansujemy Przed superważnymi meczami "Biało-czerwonych" w eliminacjachEuro2016 zachęcamy Was do przyłączenia się do wspólnej akcji Interii i RMF FM pod hasłem: #JeśliAwansujemy! By okazać naszym piłkarzom swoje wsparcie, złóżcie deklarację, co bylibyście gotowi zrobić,#JeśliAwansujemy! Pamiętajcie, że jeśli się uda - trzeba będzie te deklaracje zrealizować! Bawimy się we wszystkich mediach społecznościowych, przede wszystkim na Facebooku i Twitterze. Pamiętajcie o hasztagu #JeśliAwansujemy. Czekamy także na Wasze maile z pomysłami w sprawie #JeśliAwansujemy. Piszcie na adres: sport-konkurs@firma.interia.pl Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z meczu Szkocja - Polska Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z meczu Polska - Irlandia Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne Zobacz sytuację w grupie D el. Euro 2016