- Wszyscy piłkarze są zdrowi, nawet Dawid Nowak, który narzekał w ostatnich dniach na drobny uraz. Zmiany jednak będą, choćby dlatego, że Sławek Peszko zobaczył dwie żółte kartki w spotkaniu z Tajlandią. O ile wiem, trener Smuda chce dokonać kilku roszad. Więcej dowiemy się po południowym treningu - powiedział Hubert Małowiejski, jeden z asystentów selekcjonera. Biało-czerwoni rozpoczęli piątkowe zajęcia o godz. 17 miejscowego czasu (czyli o godz. 11 czasu polskiego). - W Tajlandii wciąż jest duszno, ale od dwóch dni niebo zakrywają chmury. Dzisiaj była ulewa, chwilami nawet grzmiało. Na szczęście przed treningiem przestało padać - powiedział Małowiejski. W dwóch wcześniejszych spotkaniach polscy piłkarze zdobyli trzy punkty. W minioną niedzielę ulegli Danii 1:3, a w środę pokonali Tajlandię 3:1. Singapur poniósł dotychczas dwie porażki - 0:1 z Tajlandią i 1:5 z Danią. - Nasz ostatni rywal w turnieju o Puchar Króla jest teoretycznie najsłabszy, ale to oczywiście nie znaczy, że go lekceważymy. Przeciwnie. Zależy nam, żeby imprezę w Tajlandii zakończyć zwycięstwem - podkreślił Hubert Małowiejski. Polscy piłkarze wrócą do kraju w poniedziałek rano.