El. MŚ - sprawdź tabelę "polskiej" grupy Szkoleniowiec "Biało-czerwonych" już na samym wstępie dostał pytanie, czy może obiecać, że obrona, która pierwszy raz od Euro 2016, może wystąpić w takim składzie jak we Francji, będzie spisywała się tak jak na tamtym turnieju. - Dobrze słyszałem, czy mogę obiecać? - dopytywał się Nawałka. - Mogę tylko zapewnić wszystkich, że drużyna jest świetnie przygotowana do tego meczu. Maksymalnie wykorzystaliśmy czas na zgrupowaniu. Zawodnicy prezentują się bardzo dobrze pod względem mentalnym, co jest dla mnie ważnie, biorąc pod uwagę ostatnie zawirowania. Na sesjach treningowych widać było koncentrację i jestem spokojny, że zawodnicy rozegrają jedne z najlepszych meczów. W piłce nożnej nie można jednak niczego obiecywać. - Wiemy, z kim zagramy w piątek, to trudny przeciwnik. Cenimy zespół Rumunii, mają dobrego selekcjonera, który pracuje intensywnie. Szczególnie nad organizację gry i widać poprawę w tym elemencie - mówił opiekun reprezentacji Polski. Potem zmierzył się ze słowami Roberta Lewandowskiego, który stwierdził we wtorek, że mądrość piłkarska, technika jest najważniejsza w meczu. - Wiele czynników wpływa na to, czy mecz jest rozgrywany tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Nie można wskazać jednego, czy to waleczność, realizacja założeń taktycznych, chłodna głowa. W każdym elemencie trzeba wspiąć się na wyżyny. I tak musimy do tego podejść. Rywal jest dobry pod względem wyszkolenia technicznego, ma dobre elementy taktyczne. Trzeba rozegrać dobry mecz, aby myśleć o końcowym sukcesie W ofensywie mamy kreatywnych zawodników. Liczymy na nich - powiedział Nawałka. - Piłka nożna to gra zespołowa. Indywidualności nie są tak ważne. Drużyna Rumunii jest bardzo dobra. Nie chcę mówić, że jesteśmy lepsi na konkretnych pozycjach. Boisko wszystko zweryfikuje. Wszyscy będą dobrze przygotowani i postaramy się tak poprowadzić mecz, żeby mieć kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Mamy pomysł na grę. Trener Daum to bardzo doświadczony trener. Zdobywał mistrzostwo w Turcji, Niemczech czy Austrii. Ale niezależnie od tego, jak zagrają Rumuni, ważne będzie to, co my pokażemy na boisku. Patrzymy głównie na siebie. O wyniku zadecyduje dyspozycja dnia - stwierdził selekcjoner. - Spodziewamy się, że drużyna Rumunii będzie mieć swój pomysł na grę. Zapoznaliśmy zawodników ze słabszymi i i silniejszymi stronami gry. Ale jeszcze raz powtórzę, że patrzymy głównie na siebie - zakończył Nawałka. Krzysztof Oliwa z Bukaresztu *** Reprezentacja Polski przyleciała w czwartek do Bukaresztu z około godzinnym opóźnieniem. W hotelu polskich piłkarzy witało kilku kibiców. "Nasz samolot wystartował z prawie godzinnym opóźnieniem. Z nieznanych przyczyn czekaliśmy na płycie lotniska" - powiedział rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski. Ostatecznie "Biało-czerwoni" dotarli do hotelu, w którym będą mieszkać w stolicy Rumunii, kilkanaście minut przed godziną 14 polskiego czasu. Od razu udali się na obiad. Automatycznie z opóźnieniem rozpocznie się konferencja prasowa selekcjonera Adama Nawałki. Przy wejściu do hotelu na "Biało-czerwonych" czekało kilkunastu kibiców, zarówno polskich, jak i rumuńskich. Kilku z nich zdołało zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia z Robertem Lewandowskim i Kamilem Wilczkiem. Część gości hotelowych było jednak zaskoczonych zamieszaniem w lobby i pytali polskich dziennikarzy, kto przyjechał. Mecz Rumunia - Polska w eliminacjach MŚ odbędzie się w piątek w Bukareszcie o godz. 20.45 polskiego czasu. Zapraszamy na relację na żywo z tego meczu. Początek o 20.45 Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych