<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-el-ms-europa-faza-grupowa,cid,601,rid,2731,sort,I">Eliminacje MŚ 2018 - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabele!</a> Do zdarzenia miało dojść około godziny 16. "Gazeta Sporturilor" donosi, że grupka kibiców przebywająca w restauracyjnym ogródku miała zaatakować fanów siedzących w innym lokalu. Siły porządkowe poradziły sobie z zamieszaniem. Zatrzymano sześciu chuliganów. - Część kibiców przesiadywała wewnątrz restauracji, a część w ogródku na zewnątrz. W pewnym momencie grupa z ogródka weszła do środka i zaczęła rzucać krzesłami, stołami, butelkami. Jedni byli Polakami, a drudzy, zdaje sięe, Rosjanami - relacjonuje w rozmowie z "Gazetą Sporturilor" pracownica lokalu, w którym doszło do awantury. - W Rumunii doszło do kilku incydentów z udziałem polskich kibiców piłkarskich, Polaków zatrzymano też na Węgrzech - powiedział komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk. Szymczyk poinformował na briefingu w Warszawie, że "w Rumunii doszło do kilku incydentów z udziałem naszych kibiców". W jednym z nich, w barze - relacjonował - "doszło do bójki, a także do częściowej dewastacji tego baru". Podał, że w lokalu zatrzymano sześcioro polskich obywateli, kolejnych pięć osób zatrzymano z powodu bójki w pobliżu stadionu. Na Węgrzech, jak powiedział komendant, Polacy zdewastowali stacje paliw. - Szybkie i sprawne działania naszych kolegów z Węgier, poparte naszymi informacjami, doprowadziło do zatrzymania sześciu sprawców tego zdarzenia - wspomniał. O zamieszkach z udziałem Polaków szeroko informują w piątek rumuńskie media. Według nich, u niektórych polskich kibiców znaleziono noże i petardy. Przypominają też incydent z czwartku, kiedy około 30 fanów "Biało-czerwonych", mimo zamkniętych bram, chciało wedrzeć się na Arenę National, aby obejrzeć oficjalny trening kadry Adama Nawałki. Musiała interweniować policja.