Przykład Lewandowskiego doskonale ilustruje, że dla wielu wręcz wymarzone życie gwiazdy, jakie wiedzie jeden z najlepszych piłkarzy świata, nie jest usłane samymi różami. Piłkarz święci triumfy w życiu zawodowym i prywatnym, mając 29 lat już jest człowiekiem wielkiego sukcesu, ale w głębi duszy i serca odczuwa nieustanną pustkę. Ojciec Roberta, pan Krzysztof Lewandowski, nie doczekał wielkich sukcesów syna. Pod koniec życia zmagał się z nowotworem, ale zmarł na skutek wylewu. Odszedł w wieku 49 lat, gdy Robert był 16-letnim chłopcem, dopiero u progu spektakularnej kariery. Był marzec 2005 roku... W rozmowie z "Życiem na gorąco" piłkarz Bayernu Monachium i reprezentacji Polski wyznał ostatnio, które chwile sprawiają mu największy ból oraz jak bardzo żałuje jednej rzeczy. "Najbardziej żałuję, że nie zobaczył mojego pierwszego meczu seniorskiego i że nie może być na moich meczach na żywo. Mam nadzieję jednak, że patrzy na mnie z góry i mi pomaga w tym wszystkim. Wierzę w to. I wiem, że te spojrzenia z góry są i czuwa nade mną" - wyznał Lewandowski, tęskniący za swoim ukochanym tatą. AG