PZPN do obchodów stulecia przygotował się starannie i tak naprawdę zaczął je na początku 2019 r. Każdy mecz kadry Jerzego Brzęczka miał poświęconą temu oprawę. Ważnym elementem obchodów jest wybór jedenastki 100-lecia, jaką wespół z kibicami wybrała kapituła powołana do tego celu. Przewodniczył jej dziennikarz sportowy i były senator Andrzej Person, uświetniali swą obecnością selekcjonerzy, którzy awansowali z "Biało-Czerwonymi" na MŚ: Jacek Gmoch, Antoni Piechniczek, Jerzy Engel, Paweł Janas, korespondencyjnie Adam Nawałka plus Henryk Apostel. W kapitule nie zabrakło dziennikarzy od lat zajmujących się krajową piłką, na czele z Mateuszem Borkiem, Romanem Kołtoniem, Tomaszem Smokowskim, Jerzym Dusikiem, Andrzejem Grygierczykiem czy niżej podpisanym. Podczas kilku posiedzeń kapituła ustaliła setkę nominowanych piłkarzy, ustaliła preferowaną taktykę dla jedenastki stulecia: 1-4-3-3, przydzieliła nominowanych do odpowiednich formacji, a na ostatnim, listopadowym posiedzeniu każdy członek wrzucił do skrzynki wyborczej swoją jedenastkę. W ten sposób uzyskano 70 procent głosów, pozostałe 30 procent pochodziło z głosowania kibiców na stronie PZPN-u. Poprosiliśmy najlepszego selekcjonera wszech czasów, po ś.p. Kazimierzu Górskim - Antoniego Piechniczka o ujawnienie jego składu wszech czasów. Pan Antoni nie krył, że miał spory dylemat z jej wyborem, gdyż pamiętał z boiska gwiazdy polskiej piłki sprzed ery Orłów Górskiego i korciło go, aby któregoś z nich wstawić do swojej kadry. - Ostatecznie zwyciężyła myśl: "To oni zrobili z ciebie trenera" - zdradza Interii Piechniczek i pewnie ma na myśli umieszczenie w pomocy Waldemara Matysika, który nie bez kozery uchodził za żelazne płuca "Biało-Czerwonych" podczas mundialu w Hiszpanii, na którym Polacy wywalczyli trzecie miejsce na świecie. Oto jedenastka Antoniego Piechniczka: Józef Młynarczyk - Paweł Janas, Władysław Żmuda, Jerzy Gorgoń, Stefan Majewski - Zbigniew Boniek, Kazimierz Deyna, Waldemar Matysik - Włodzimierz Lubański, Robert Lewandowski, Grzegorz Lato. Co zrozumiałe, trzon kadry Piechniczka stanowią zawodnicy, którzy wywalczyli z nim srebrne medale w 1982 r. Jest ich aż siedmiu: Młynarczyk, Janas, Żmuda, Majewski, Boniek, Matysik i Lato, przy czym panowie Grzegorz i Władysław łączą ekipę Piechniczka z Orłami Górskiego, wśród których błyszczeli. Gorgoń, Deyna i Lubański czarowali świat tylko w ekipie Górskiego. Rzecz jasna, jedynym współczesnym zawodnikiem, jaki zmieścił się w talii Piechniczka jest "Lewy" i chyba nikogo to nie dziwi. Jerzy Brzęczek ma w kadrze jeszcze kilku zawodników klasy europejskiej, ale oni nie wytrzymali konkurencji z medalistami MŚ i IO. Uroczysta gala z prezentacją "11" stulecia została zorganizowana w warszawskim hotelu Double Tree Hilton, w tym samym, gdzie od kilku lat ma swoje zgrupowania reprezentacja Polski. Prezes Zbigniew Boniek i sekretarz generalny Maciej Sawicki zaprosili na nią wszystkich nominowanych stu piłkarzy, a w wypadku nieżyjących zaproszenie otrzymały rodziny. Osobiście nie mógł się stawić w stolicy legendarny lewy obrońca Wisły Kraków i Orłów Górskiego - Adam Musiał, nie pozwala na to stan jego zdrowia. Pan Adam wysłał godnego zastępcę w osobie znanego sędziego Tomasza Musiała, który jeszcze wczoraj, niemal do północy pracował w wozie VAR podczas meczu Pucharu Polski Cracovia - Raków Częstochowa. Oto pełna jedenastka stulecia PZPN-u: Józef Młynarczyk - Łukasz Piszczek, Władysław Żmuda, Jerzy Gorgoń, Antoni Szymanowski - Henryk Kasperczak, Kazimierz Deyna, Zbigniew Boniek - Grzegorz Lato, Robert Lewandowski, Włodzimierz Lubański. Z Warszawy Michał Białoński