- Nie wiedziałem o tym nic a nic. Młodzieżówka gra przecież ważny mecz z Anglią, myślałem o tym meczu. Mamy dużo dobrych prawych obrońców. Selekcjoner nie kontaktował się ze mną. Dochodziły mnie słuchy, że trener mnie obserwuje. Nie spodziewałem się tego. Powołanie jest dla mnie dużym zaskoczeniem - powiedział Interii 20-letni piłkarz Lecha Poznań. Podczas eventu Pumy, z którą jest związany indywidualnym kontraktem, Robert Gumny między kolejnymi wywiadami i pokazem piłkarskich umiejętności, odpowiadał na masę gratulacji spływających na jego telefon. - Dużo jest tego. To jest duma dla wszystkich - dla rodziny, znajomych. To mocno cieszy serducho - mówił. Czy liczy na grę z Austrią albo z Łotwą? Czy z takimi nadziejami przyjedzie na rozpoczynające się w Warszawie już w najbliższą niedzielę zgrupowanie? - Bardzo bym chciał zagrać, pokazać trenerowi, że zasłużyłem na grę - odpowiedział Gumny. Poniedziałkowa wiadomość osłodziła młodemu, obiecującemu obrońcy smutny niedzielny wieczór. Lech Poznań przegrał niespodziewanie w Legnicy z Miedzią. - Na pewno Lech Poznań nie powinien tracić punktów z beniaminkiem. Zagraliśmy fatalną pierwszą połowę. W drugiej zabrakło czasu i szczęścia, żeby zmazać plamę. Myślałem, że po Legii i zwycięstwie nad mistrzem Polski, to "ruszy". Zagraliśmy jedno, drugie dobre spotkanie i zatrzymaliśmy się na Miedzi. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy. Trzeba patrzeć w przyszłość. Mamy następny mecz z Górnikiem, musimy w nim zdobyć trzy punkty - zapowiedział. Nowy reprezentant Polski mówił, że po przegranej w Legnicy w szatni Lecha nie było spokojnie. Zdradził również plan byłego selekcjonera na poznańską drużynę. - Trener powiedział swoje w szatni. Będzie dogłębna analiza tego spotkania. Trener słynie z analiz, ma swoją taktykę. Ma pomysł na tą drużynę. Chcemy grać wysokim pressingiem. Myślę, że to na polską ligę będzie ok, bo mamy mało zespołów, które spod tego pressingu wychodzą. Jak to zacznie funkcjonować zespół będzie zdobywał więcej punktów. Będziemy jeszcze grali jak na Lecha Poznań przystało - stwierdził Gumny. Zdaniem obrońcy z Wielkopolski Lech nie powinien teraz patrzeć na to, czy ma jeszcze szansę na mistrzostwo Polski, bo temu zespołowi bliżej jest do drugiej ósemki tabeli niż do pierwszego miejsca. - Na pewno nie poddajemy się - mówił jednak stanowczo. Olgierd Kwiatkowski <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>