Nie milkną echa awantury o to, kto na stałe będzie kapitanem reprezentacji Polski w boju o awans na ME 2016. Opaska jest jedna, a głównych kandydatów do jej noszenia przynajmniej dwóch: dotychczasowy kapitan Jakub Błaszczykowski i aspirujący do tej roli Robert Lewandowski.Przypomnijmy - najpierw "Przegląd Sportowy" poinformował o tym, że Robert Lewandowski, począwszy od meczu z Litwą, zostaje kapitanem już na stałe. Kilka dni później, podczas konferencji prasowej w Gdańsku, informację gazety zdementował selekcjoner Adam Nawałka.- Zasady wyboru kapitana pozostają bez zmian - uciął spekulacje Nawałka. Z jego słów wynikało jasno, że po powrocie do zdrowia, jeśli stanie się to jesienią, opaskę będzie nosił nadal Błaszczykowski. Podczas meczu Polska - Litwa do sprawy odnieśli się też kibice z Gdańska, którzy na transparencie napisali:"Prawdziwy kapitan jest tylko jeden. Kuba trzymaj się!"W ostatnim Cafe Futbol w Polsacie Sport o ważkiej sprawie opaski kapitańskiej w ekipie "Biało-czerwonych" mówił też sporo członek klubu Wybitnego Reprezentanta Polski - Piotr Świerczewski.- Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" pisze, że Kuba przyjeżdżając na kadrę, pomimo kontuzji, jest nadgorliwy. A gdyby Kuba nie przyjechał, to ten sam dziennikarz napisałby gdzie jest kapitan, bo go nie ma. Czyli bzdura goni bzdurę - dziwi się Świerczewski.- Natomiast Kuba od dawna jest kapitanem, drużyna go zaakceptowała, nieźle się z tego obowiązku wywiązuje - uważa Piotr. - Jeżeli nadal obowiązuje zasada mówiąca o tym, że kapitanem jest ten, kto ma najwięcej meczów w kadrze i na boisku będzie zarówno Kuba, jak i Robert Lewandowski, to kapitanem powinien być Błaszczykowski - twierdzi srebrny medalista z igrzysk w Barcelonie. - Jeśli chodzi o relacje między Kubą a Robertem Lewandowskim - nie mówię o umiejętnościach sportowych, tylko o ludzkich kontaktach, to obaj mijają się i jeden trzyma z Niemcami, a drugi trzyma z Polakami. Wolę, żeby kapitanem był ten, który trzyma z Polakami, a nie ten, który trzyma z Niemcami, mimo że teraz będzie grał w lepszym klubie - dowodzi Świerczewski.- W kadrze Kuba trzyma z wszystkimi - podkreśla. Świerczewski uważa, że zasada doboru kapitana na podstawie liczby meczów w reprezentacji "jest dobra, sprawiedliwa". - Gdy ja zaczynałem karierę w reprezentacji, najwięcej występów miał Jacek Zieliński i to on był kapitanem, później ja nim zostałem - przypomina. - Wskazywanie odgórne przez trenera kapitana nie jest dobre, bo drużyna nie zawsze akceptuje takiego człowieka - dodaje.Kuba Błaszczykowski, pomimo kontuzji, nie opuszcza kadry. Wspierał kolegów podczas meczu z Niemcami w Hamburgu, a także był ostatnio w Gdańsku, na spotkaniu Polska - Litwa.