"Rossi", jak nazywa się piłkarza, jest ostatnio bardzo skuteczny w barwach Southampton FC występującego w lidze Championship. Dla "Świętych" zdobył już cztery bramki w tym sezonie. "Ja z powołanie nie zrezygnowałem, po prostu chciałem dotrzeć na nie w środę (zaczyna się w poniedziałek, a piłkarz urządził chrzciny we wtorek - przyp. red.). Gdybym był tej kadrze naprawdę potrzebny, to trener by się na to zgodził" - powiedział Rasiak w "Przeglądzie Sportowym". Czy 27-letni zawodnik ma pretensje do selekcjonera Lea Beenhakkera? "Do niego nie mogę ich mieć, bo się nie znamy. Kontaktowaliśmy się tylko przez Dariusza Dziekanowskiego. Ale jak można dogadać się z człowiekiem, który dzwoni do mnie w niedzielę, po tym jak poprzedniego dnia strzeliłem w lidze dwa gole i nawet nie wie, że w sobotę grałem mecz. Ja mu przedstawiłem swoją sytuację, a on powiedział, bym przełożył chrzciny. Dlatego mnie na tym zgrupowaniu nie ma" - stwierdził polski napastnik.