- Widać, że cała nasza trójka występuje w klubach z Wielkiej Brytanii. Piłkę dorzucał Maciej Żurawski z Celtiku, głową do środka zgrałem ja - od niedawna w Tottenhamie, a pięknym strzałem popisał się nasz "nowy Anglik" - Kamil Kosowski - stwierdził napastnik reprezentacji Polski. W środę podopiecznych Pawła Janasa czeka konfrontacja z Walią. - Lubię grać z takimi rywalami, odpowiada mi ostra walka o górne piłki, ale decyzja, czy zagram zależy oczywiście od trenera. Konkurencja w ataku reprezentacji Polski jest olbrzymia, z Austrią zagrało nas tylko dwóch , ale przecież nikt nie zapomina o tym, co potrafi Tomek Frankowski, Emmanuel Olisadebe czy Andrzej Niedzielan - dodał Rasiak.