Jak napisano w komunikacie związku, zgodnie z umową o organizację meczu pomiędzy PZPN a MSiT, przygotowanie płyty boiska stadionu (w tym drenaż) jest obowiązkiem Narodowego Centrum Sportu (NCS) - operatora Stadionu Narodowego. NCS to spółka Skarbu Państwa powołana przez ministra sportu i w jego imieniu zarządzająca Stadionem Narodowym. "W związku z nienależytym wykonaniem umowy najmu Stadionu Narodowego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, w tym niewłaściwym przygotowaniem płyty boiska oraz niewykonaniem polecenia komisarza meczowego FIFA dotyczącego zamknięcia dachu Stadionu, Polski Związek Piłki Nożnej poniósł szkodę majątkową oraz wizerunkową i stał się podmiotem nieuzasadnionej krytyki. Dlatego też, Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej podjął decyzję o wystąpieniu do Ministerstwa Sportu i Turystyki z roszczeniem o naprawienie poniesionych strat i wyrządzonych szkód" - głosi oświadczenie. PZPN podkreślił, że komisarz meczowy FIFA, który jest władny podjąć decyzję w sprawie zasunięcia dachu, w dniu meczu (wtorek) o godz. 20 podjął decyzję o zamknięciu dachu, jednak przedstawiciele NCS poinformowali, że jest to niemożliwe z uwagi na mocno padający deszcz. - W poniedziałek murawa i cały stadion był wizytowany przez organizatorów meczu i delegata FIFA. Według nich obiekt spełniał wszystkie potrzebne normy do rozegrania tego meczu. Jeżeli wówczas oceny były satysfakcjonujące, to na jakiej podstawie PZPN ma teraz roszczenia do ministerstwa sportu - powiedziała rzeczniczka MSiT Katarzyna Kochaniak. Przedstawicielka ministerstwa podkreśliła, że od momentu akceptacji obiektu przez działaczy PZPN i FIFA, stadion został im przekazany jako organizatorowi meczu. Od tego czasu to oni byli odpowiedzialni za decyzje logistyczne, w tym otwieranie czy zamykanie dachu stadionu. - Przecież to nie jest pierwszy mecz organizowany na tym boisku. Wszyscy mieli świadomość, że dachu nie można zamknąć w trakcie opadów deszczu. Mimo niekorzystnych prognoz pogody i sugestii pracowników NCS, PZPN nalegał na otwarcie dachu, który w przeddzień spotkania był zamknięty - dodała Kochaniak. Jednocześnie związek przypomniał, że zgodnie z regulaminem eliminacji MŚ mecz, który nie odbędzie się w zaplanowanym terminie, powinien zostać rozegrany w dniu następnym. PZPN przeprosił także wszystkich sympatyków narodowej reprezentacji za zaistniałą sytuację i narażenie ich na niedogodności. Polska - Anglia w TV - sprawdź aktualny program! Mecz eliminacji mistrzostw świata Polska - Anglia miał być rozegrany we wtorek o godz. 21. Został przełożony na środę z powodu złego stanu murawy na Stadionie Narodowym. Po kilkugodzinnych opadach deszczu boisko było nasiąknięte wodą, a w kilku miejscach powstały olbrzymie kałuże. Sędziowie, po trzykrotnej wizytacji murawy, wraz z delegatem technicznym FIFA uznali, że w takich warunkach nie można grać i zdecydowali o przełożeniu meczu na środę na godz. 17. *** Komunikat zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie organizacji meczu Polska - Anglia planowanego na dzień 16 października 2012 r. W związku z faktem nieodbycia w dniu 16 października br. meczu Polska - Anglia w grupie eliminacyjnej do finałów mistrzostw świata FIFA w Brazylii w 2014 r., obradujący w dniu 17 października br. Zarząd PZPN zapoznał się z okolicznościami tego zdarzenia i stwierdza, iż do opinii publicznej skierowano szereg nieprawdziwych informacji dotyczących organizacji tego meczu oraz obarczono winą za zaistniałą sytuację Polski Związek Piłki Nożnej. W związku z powyższym, zarząd PZPN informuje, że: 1. Regulaminu eliminacji i finałów mistrzostw świata FIFA w roku 2014 w Brazylii stwierdza, że "jeżeli stadion posiada zamykany dach, komisarz meczowy FIFA w porozumieniu z sędzią oraz przedstawicielami obydwu drużyn podejmie decyzję przed meczem czy w jego trakcie dach będzie otwarty czy zamknięty." 2. Regulamin ten stanowi także, że o przydatności boiska do gry decyduje sędzia główny meczu. 3. Tenże regulamin zawiera także zapis, że mecz który nie odbędzie się w zaplanowanym terminie powinien zostać rozegrany w dniu następnym. 4. Komisarz meczowy FIFA w dniu meczu o godz. 20:00 podjął decyzję o zamknięciu dachu. Jednakże przedstawiciele operatora stadionu (Narodowego Centrum Sportu) poinformowali, że jest to niemożliwe z uwagi na mocno padający deszcz. 5. Zgodnie z umową o organizację meczu pomiędzy Polskim Związkiem Piłki Nożnej a Ministerstwem Sportu i Turystyki, przygotowanie płyty boiska Stadionu (w tym drenaż) jest obowiązkiem Narodowego Centrum Sportu - operatora Stadionu Narodowego. 6. Z oburzeniem przyjmujemy sposób prowadzenia studia telewizyjnego w TVP w czasie przeznaczonym na transmisję meczu, podczas którego podano wiele nieprawdziwych i krzywdzących PZPN informacji. 7. Ze zdumieniem stwierdzamy, że niektórzy politycy różnych ugrupowań w swych publicznych wypowiedziach bezprawnie i nieodpowiedzialnie formułowali oceny negatywne wobec Polskiego Związku Piłki Nożnej bez należytych kompetencji i wiedzy co do stanu faktycznego. 8. W związku z nienależytym wykonaniem umowy najmu stadionu Narodowego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, w tym niewłaściwym przygotowaniem płyty boiska oraz niewykonaniem polecenia komisarza meczowego FIFA dotyczącego zamknięcia dachu Stadionu, Polski Związek Piłki Nożnej poniósł szkodę majątkową oraz wizerunkową i stał się podmiotem nieuzasadnionej krytyki. Dlatego też, Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej podjął decyzję o wystąpieniu do Ministerstwa Sportu i Turystyki z roszczeniem o naprawienie poniesionych strat i wyrządzonych szkód. Niezależnie od powyższego, zarząd PZPN pragnie przeprosić wszystkich sympatyków narodowej reprezentacji Polski za zaistniałą sytuację i narażenie ich na niedogodności. Zarząd PZPN wyraża nadzieję, że podczas dzisiejszego meczu, wspólnie będziemy dopingować narodową reprezentację w walce o zwycięstwo.