Dwa pierwsze mecze polskiej reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata 2014 z Czarnogórą i Mołdawią były dostępne w systemie pay-per-view. Żeby zobaczyć spotkanie trzeba było zapłacić 20 PLN. Taka sytuacja wyniknęła z faktu, że Telewizja Polska nie doszła do porozumienia się z firmą Sportfive w sprawie zakupu praw do meczów reprezentacji Polski w latach 2012-2014. Jak zwykle w takich przypadkach chodziło o pieniądze.Sportfive, która posiada prawa do transmisji meczów "Biało-czerwonych", wznowił negocjacje z TVP w zeszłym tygodniu. "Myślę, że jak dotąd wszystko układa się pomyślnie. Wstępny termin, po przekroczeniu którego rozpoczniemy ewentualne rozmowy z innymi nadawcami, to koniec tygodnia. Jestem jednak optymistą i uważam, że dogadamy się z TVP" - stwierdził wówczas szef polskiego oddziału firmy Andrzej Placzyński.Pertraktacje dotyczyły zarówno najbliższego meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata w 2014 roku z Anglią, który rozegrany zostanie 16 października, jak i spotkania towarzyskiego z Republiką Południowej Afryki, zaplanowanego na 12 października.Sytuacja z brakiem transmisji w telewizji otwartej spotkań kadry wzbudziła zainteresowanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która zauważyła, że "mecze piłkarskiej reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata to ważne wydarzenie społeczne i powinny być dostępne dla telewidzów w programie ogólnopolskim".