Reprezentacja Polski wygraną z Armenią zapewniła sobie w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry. Po dośrodkowaniu z wolnego Jakuba Błaszczykowskiego, piłkę do siatki rywala wpakował Robert Lewandowski. Emocje na trybunach po golu "Lewego" udzielały się wszystkim. Kibice nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Emocje nie ominęły także loży vip, w której kibicował naszym "Orłom" Andrzej Duda. Prezydent dosłownie oszalał ze szczęścia na trybunach. Po spotkaniu prezydent udzielił także wywiadu stacji Polsat Sport i nie ukrywał wielkich emocji. Zaśpiewał nawet na cześć naszego snajpera - Roberta Lewandowskiego. - Mecz jest wygrany, nie będę narzekał. Mogę tylko powiedzieć "Robert Lewandowski" - powiedział po meczu i wyśpiewał nazwisko naszego snajpera prezydent Andrzej Duda. Reprezentacja Polski po trzech meczach eliminacji do mundialu ma na koncie siedem punktów. W kolejnym spotkaniu Polacy zmierzą się z Rumunią. Mecz już 11 listopada.