- Mecz był ciężki, nie ma co ukrywać. Ciężko się grało, ciężko konstruowało akcje, ale znaleźliśmy raz sposób na rywala i doprowadziliśmy do remisu. Ostatni mecz w tym roku i dlatego można posilić się na podsumowanie. Dla nas był to udany rok i myślimy, że przyszły będzie jeszcze lepszy - mówił zawodnik niemieckiego VfL Wolfsburg. Pomocnik na murawie pojawił się po przerwie biorąc udział w akcji, która dała "Biało-czerwonym" remis. Dostał podanie od Bartosza Bereszyńskiego, by następnie zacentrować w kierunku Łukasza Teodorczyka. - Bardzo dobre podanie od Bartka, ale super się zachował Łukasz, który poszedł na pierwszy słupek i wyprzedził dwóch obrońców. Nie miał łatwej sytuacji, ale zdążył jeszcze zareagować przed bramkarzem i na pewno ten gol to w 75 procentach jego zasługa - opowiedział Błaszczykowski o tej sytuacji. - Dla mnie najważniejsze jest, że drużyna wygrywa i to jest cel numer jeden. Oczywiście, jeśli moje bramki czy asysty pozwalają zdobywać trzy punkty, czy jak dzisiaj remisować, na pewno jest to miłe i przyjemne, ale nie ma dla mnie takiego dużego znaczenia - dodał. Polacy przystąpili do towarzyskiego spotkania ze Słowenią kilka dni po efektownym zwycięstwie nad Rumunią w Bukareszcie 3-0 w eliminacjach mistrzostw świata 2018. Kolejny pojedynek w ich ramach czeka "Biało-czerwonych" pod koniec marca w Czarnogórze. - Ostatni mecz z Rumunią zagraliśmy bardzo dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że pół roku to jest bardzo dużo w karierze piłkarza. Każdy z nas wraca teraz do klubów i musi bardzo ciężko pracować, żeby grać jak najlepiej, utrzymać tę wysoką formę. Do marcowego meczu pozostało dość dużo czasu i będziemy mieli jeszcze okazje, aby się do niego przygotować i już dzisiaj zaczynamy pracę, aby dostać na niego powołania, bo jak widać konkurencja jest duża i młodzież napiera - powiedział Błaszczykowski. - Jest to dobry prognostyk. Jak pokazały jednak mecze z Danią czy Armenią, gdzie nie graliśmy cały czas tak dobrze, że mamy duży potencjał, tylko musimy być bardzo dobrze przygotowani, bardzo mocno skoncentrowani, wtedy potrafimy go pokazać. I będziemy grać jeszcze lepiej niż z Rumunią - dodał. Czy piłkarz myśli już o ewentualnym awansie na turniej do Rosji? - Nie myślę o tym, staram skupiać się na każdym kolejnym meczu. Mamy jeszcze kilka kroków do wykonania i na pewno nie będą one łatwe, bo drużyny przeciwne będą jeszcze bardziej zmotywowane, ale znamy swoją wartość, wiemy, że potrafimy grać w piłkę i jedyną rzeczą, na którą mamy wpływ, to udowodnić to w następnym meczu - stwierdził pomocnik, który rozegrał 89. mecz w reprezentacji Polski. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy E el. MŚ 2018