Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu. Początek 10 czerwca o 20.45 Tutaj znajdziesz tekstową relację na żywo na urządzenia mobilne - Przygotowujemy się do pierwszego spotkania rundy rewanżowej, mecz z Rumunią rozpocznie ten etap - mówił Zając. - Zaczynamy drugie zgrupowanie, na którym będzie indywidualizacja zajęć, dzisiaj odbyła się już odprawa taktyczna, analizowaliśmy przeciwnika, rano był jeszcze trening na siłowni, po południu wyjdziemy na boisko. Potem też codzienne zajęcia, a korekty będziemy wprowadzać na bieżąco. Wszyscy powołani piłkarze są z nami i wszyscy trenują na pełnych obrotach - dodał. - Jest to bardzo ważny mecz w kontekście dalszej części rozgrywek, zwycięstwo otwiera szansę do awansu. To jest mecz kończący sezon, po nim każdy się rozjedzie, musimy się skoncentrować na tym spotkaniu - stwierdził Michał Pazdan, obrońca Legii Warszawa. Zawodnicy kończyli sezon w różnych momentach, czy ta indywidualizacja zajęć nie przeszkadza w pracy sztabowi szkoleniowemu? - To nie komplikuje naszej sytuacji, musimy przygotować plany, tak jest nasza rola. Nigdy nie narzekaliśmy na ten stan, tylko pracujemy, by być przygotowanym na dzień meczowy - mówił Zając. Czy sobotni mecz z Rumunią będzie trudniejszy niż ten w Bukareszcie, gdzie Polska wygrała 3-0? - Z perspektywy czasu, wiemy, że ten będzie trudniejszy. Tamten mecz ułożył się nam znakomicie, był stykowy, ale zdecydowała nasza skuteczność. Wiemy, że to było trudne, spotkanie i tak samo będzie tym razem. Kwestia skuteczności, organizacji w grze, będziemy robić wszystko, by ten mecz ułożył się po naszej myśli, mamy przygotowany plan. A dlaczego trudniejszy? Bo w tamtym było 3-0, a teraz jest 0-0 - powiedział asystent Nawałki. Z Rumunią nie zagra z Kamil Glik, który musi pauzować za żółte kartki, czy to będzie szansa dla Igora Lewczuka? - To pytanie nie do mnie. Pamiętam dwa lata temu, jak przyjeżdżałem po dłuższej przerwie i grałem na Narodowym z Łukaszem Szukałą, bo nie było Kamila. Trzeba się dostosować do sytuacji, trener ma na pewno swoje rozwiązania - stwierdził Pazdan. Legionista jeszcze w niedzielę grał w lidze, walcząc o mistrzostwo Polski. - Poniedziałek był zwariowanym dniem, bo zdobyliśmy mistrza i trochę świętowaliśmy. Teraz trzeba się skupić na sobocie, bo to się liczy. Myślenie o tym przed samym meczem, to może okazać się za późno. Dla obrońcy nawet lepiej jest grać co tydzień, bez dłuższej przerwy. Potem dużo nie trzeba, żeby się przygotować, wystarczy potrenować dwa, trzy dni, by wejść w odpowiedni rytm. Po to jest kilka dni, by w spokoju nastawić się na ciężki bój. To klucz do sobotniego meczu - mówił obrońca. Poprzedni mecz z Rumunią był jednym z najlepszych w wykonaniu reprezentacji Polski pod wodzą Nawałki. Styl ma znaczenie? - Spotkanie z Rumunią było w okresie po Armenii, z którą wygraliśmy szczęśliwie, kiedy oczekiwano, że wrócimy na tory po Euro 2016. W Bukareszcie zespół dobrze funkcjonował zarówno w obronie, jak i ataku. Są mecze, w których większą rolę odgrywa defensywa, a w innych ważny jest atak pozycyjny. Wszystko zależy od tego, z kim gramy - powiedział Pazdan. Pawo Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy E el. MŚ 2018