Menedżerowie skasowali prowizje, Tarnovia wytoczyła wojnę Cracovii o pieniądze za niego, były konferencje, błyski fleszów i miliony euro na stole - przejście Batosza Kapustki z "Pasów" do Leicester było hitem letniego okienka transferowego w rodzimej Ekstraklasie. Ciąg dalszy tej historii jest co najmniej niepokojący. Oto odkrycie Euro 2016, znany na Wyspach Brytyjskich jako "Small Cabbage", młokos z Polski po z górą trzech miesiącach nie zaliczył ani minuty w pierwszym zespole "Lisów". Jego dorobek to 443 minuty w pięciu meczach Leicester U23, w lidze rezerw Premier League. Trener Claudio Ranieri komplementuje umiejętności "Kapiego", ale jednym tchem dodaje, że musi poprawić wślizgi i grę jeden na jednego. Wprowadzanie świeżej krwi w Leicester jest tym bardziej utrudnione, że ekipie idzie jak po grudzie. Po 11 kolejkach Leicester może zapomnieć o obronie mistrzostwa kraju - do liderującego Liverpoolu traci już 14 pkt. Adam Nawałka ma żelazną zasadę: "Musisz regularnie i dobrze grać w klubie, by otrzymać powołanie. Dla Kapustki uczynił odstępstwo, by podać mu rękę i przyjrzeć się. Pierwotnie "Kapi" miał zagrać w młodzieżówce przeciw Macedonii, by później przenieść się do pierwszej reprezentacji, na zamykające rok towarzyskie spotkanie ze Słowenią. Gdy Macedończycy odwołali mecz, Kapustka znalazł się także w kadrze na Rumunię. - Bartek Kapustka trenuje w Leicester. Myślę, że cały czas czerpie, jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie. Zawsze tak jest, że zawodnik, który przenosi się do bardzo dobrego klubu, w pierwszym półroczu zyskuje. Gra w drużynie młodzieżowej, jest w rytmie meczowym i dlatego chciałbym go zobaczyć w ostatnim naszym meczu w tym roku - podkreśla Adam Nawałka. - Chcę porozmawiać także z pozostałymi piłkarzami. Tak, by mieli świadomość, że tylko forma w meczach ligowych będzie kluczowym decydującym o powołaniach. Następne zgrupowanie mamy w marcu i chciałbym, aby to zawodnicy jasno i klarownie wiedzieli - dodaje selekcjoner. Ogólnie Nawałka ma rację. Trudno się jednak zgodzić z argumentem selekcjonera, że to, czego doświadcza Kapustka w Leicester czyni go lepszym piłkarzem. Grywa przy pustawych trybunach, w lidze rezerw, która nikogo nie interesuje. Angielskie serwisy nie podają nawet składów drużyn. W młodzieżowej Lidze Mistrzów nasz Bartosz zagrać nie może, gdyż nie został zgłoszony w terminie Ostatnie (28 października) spotkanie z Reading U23 ekipa Kapustki wygrała u siebie 3-2, w obecności 86 widzów. Cztery dni wcześniej, na starciu z Tottenhamem U23 przybyło 541 widzów. W takiej scenerii mecze przypominają sparingi. Czy Kapustka nie zyskałby więcej, gdyby zagrał pełne 90 minut w barwach Cracovii na stadionie Legii, przy 24 tys. kibiców? Czy występy w lidze do lat 23 nie są dla niego krokiem w tył? Zimowe okienko transferowe zaczyna się 1 stycznia. Michał Białoński